Robert Lewandowski w poniedziałkowy wieczór zrehabilitował się za słabsze występy w ostatnich meczach z Paris Saint-Germain i Realem Madryt. Polski snajper odnotował pierwszego hat-tricka w lidze hiszpańskiej, a jego trzy bramki sprawiły, że FC Barcelona wygrała z Valencią (4:2) i wciąż jest na dobrej drodze do zakończenia rozgrywek na drugim miejscu. Po meczu "Lewy" udzielił wywiadu dziennikarzowi stacji "DAZN", który zasugerował, że jego hat-trick wydawał się dość prosty. 35-latek nie zgodził się z takim stwierdzeniem, zwracając uwagę na przebieg pierwszej połowy, kiedy to rywale nie zostawiali podopiecznym Xaviego wiele miejsca do rozgrywania piłki. "Najważniejsze, że jak stracimy dwa gole, to jesteśmy w stanie strzelić trzy czy cztery. Jesteśmy FC Barcelona i wiemy, że zawsze musimy grać ofensywnie. Jak zdobędziemy wiele bramek, wszystkim będzie łatwiej" - dodał polski napastnik. Hiszpanią pieją z zachwytu nad Lewandowskim. Tak go jeszcze nie nazwali Robert Lewandowski w tym jest najlepszy. Jude Bellingham za Polakiem Hat-trick w meczu z Valencią pomógł Polakowi awansować w klasyfikacji strzelców La Liga. Lewandowski z 16 golami na koncie plasuje się tuż za podium i traci już tylko jedno trafienie do Alexandra Sorlotha i Jude'a Bellinghama oraz trzy do lidera zestawienia Artema Dowbyka. Statystycy po poniedziałkowym spotkaniu ogłosili jednak, że w jednym z rankingów to "Lewy" nie ma sobie równych. Z wyliczeń opublikowanych przez profil OptaJose w serwisie X (dawny Twitter) wynika, że Lewandowski jest piłkarzem, który w La Liga zapewnił swoimi golami najwięcej punktów drużynie, w której występuje. W sezonie 2023/2024 FC Barcelona zawdzięcza polskiemu napastnikowi już 17 "oczek" - drugi w tym zestawieniu Bellingham zapewnił Realowi Madryt 14 punktów. Podobnym dorobkiem co gwiazdor "Królewskich" może pochwalić się Borja Mayoral z Getafe. FC Barcelona w 33 kolejkach zgromadziła już w sumie 73 punkty. O 11 więcej ma Real Madryt, który pewnie zmierza po mistrzostwo Hiszpanii. "Duma Katalonii" wciąż nie może być pewna zakończenia rozgrywek na drugim miejscu, ale już w następnej kolejce, kiedy to zmierzy się z trzecią w tabeli Gironą, może wykonać duży krok w kierunku wywalczenia wicemistrzostwa kraju. To już koniec plotek. Robert Lewandowski oficjalnie ogłasza. Zapadła decyzja ws. FC Barcelona