Dzisiejszy mecz reprezentacji Polski z Arabią Saudyjską będzie absolutnie kluczowy dla przebiegu turnieju. Porażka niemal całkowicie eliminuje nas z walki o awans do dalszej fazy. Arabia Saudyjska w pierwszym spotkaniu zaprezentowała się z doskonałej strony, sensacyjnie pokonując Argentynę. Gdzieniegdzie pojawiały się głosy, że klimat w Katarze sprzyja sąsiadującym z nimi Saudyjczykom. W spotkaniu Polski z Arabią Saudyjską pogoda nie powinna odegrać jednak kluczowej roli. O godzinie 16 katarskiego czasu temperatura wynosi już około 26 stopni, a słońce zachodzi około pół godziny później. Warunki przypominają ciepły letni wieczór w Polsce. Czesław Michniewicz przed meczem przyznawał, że obawia się... klimatyzacji na Education City Stadium. Miał wątpliwą przyjemność odczuć jej działanie podczas swojej październikowej wizyty w Katarze. Razem z zawodnikami w przededniu meczu także był na terenie obiektu. - Dmuchawy nie były włączone, więc zawodnicy nie odczuli tego powietrza. Ja byłem, widziałem, to nic komfortowego. To bardzo intensywne dmuchawy - opowiadał na konferencji prasowej Czesław Michniewicz. - Nie wiem, jak zareagują organizmy piłkarzy. Nie mamy możliwości trenować na takim stadionie - powiedział selekcjoner. Całe szczęście Katarczycy powoli wycofują się z maksymalnego chłodzenia obiektów. Podczas meczu Polska - Arabia Saudyjska powietrze ma zostać schłodzone do temperatury 24 stopni Celsjusza. Robert Lewandowski grał już na Education City Stadium Stadion jest obcy wszystkim polskim zawodnikom oprócz... Roberta Lewandowskiego. Kapitan polskiej kadry grał w Katarze podczas Klubowych Mistrzostw Świata w lutym 2021 roku. Wówczas Lewandowski zdobył dwie bramki w półfinale przeciwko El Ahly Kair, ale mecz był rozgrywany na innym obiekcie - Ahmad bin Ali Stadium, który także jest areną zmagań na mistrzostwach świata. Z kolei na Education City Stadium rozgrywany był finał KMŚ, wygrany przez Bayern 1-0 z Tigres UANL. W tamtym meczu Lewandowski nie zdołał zdobyć bramki, ale asystował przy zwycięskim trafieniu Benjamina Pavarda. - Wchodząc na stadion Robert przypomniał sobie, że grał tutaj rok temu mecz z Bayernem. Nie pamiętał tego stadionu, ale jak wszedł, to sobie przypomniał. Ale nie pamięta, czy te dmuchawy były włączone, czy nie - mówił jeszcze na konferencji prasowej Michniewicz. Teraz Lewandowski będzie miał nie tylko okazję, by zdobyć swoją pierwszą bramkę na Education City Stadium, ale i podczas mistrzostw świata. Na to liczą absolutnie wszyscy polscy kibice. Z Dohy Wojciech Górski, Interia