"Lewy" trafiał do siatki w 2., 34. i 66. minucie. Godne uwagi było zwłaszcza jego drugie trafienie - przepiękne uderzenie "nożycami". Łącznie Bayern strzelił w tym spotkaniu aż sześć goli, nie tracąc żadnego. Przed spotkaniem bramkarz Borussii, Yann Sommer mówił, że choć z całego serca życzy Polakowi poprawienia rekordu, nie zamierza przybliżać go do tego celu w starciu z jego zespołem. - Na pewno nie żałowałbym mu poprawienia tego historycznego wyniku, ale weekend nie będzie czasem na rekordy - mówił dodając, że Lewandowski jest "sprytny", a mecze przeciwko rywalom tej klasy są wielkim wyzwaniem.O ile Szwajcar faktycznie nie pozwolił snajperowi na poprawienie rekordu Muellera już w sobotę, tak przyznać trzeba, że przez puszczenie trzech jego goli znacząco Polaka do tego sukcesu przybliżył. "Lewy" na poprawienie swojego dorobku będzie mieć jeszcze dwa starcia: z SC Freiburg i FC Augsburg.TC