Robert Lewandowski do siatki Riemanna trafił w 61. minucie, podwyższając w ten sposób na 5-0 prowadzenie Bayernu. "Lewy" dość długo czekał więc w tym spotkaniu na wpisanie się na listę strzelców, mimo że wcześniej miał kilka sprzyjających sytuacji. Nim polski snajper pokonał Manuela Riemanna, gole strzelali Sane, Kimmich i Gnabry, trafienie samobójcze zaliczył także Lampropoulos. Robert Lewandowski z nowym rekordem. Kolejny niesamowity mecz Dla Lewandowskiego był to siódmy gol w tym sezonie Bundesligi. "Lewy" pozostaje samodzielnym liderem klasyfikacji strzeleckiej - drugi w tym zestawieniu, z pięcioma trafieniami, jest Erling Haaland z Borussii Dortmund. Co jednak znacznie ważniejsze, Polak trafiając do bramki w tę sobotę pobił rekord Gerda Muellera oraz Juppa Heynckesa - Robert Lewandowski przez trzynaście domowych meczów Bundesligi z rzędu zdobywał przynajmniej jednego gola. Ostatni raz nie znalazł drogi do siatki rywali w starciu ligowym na Allianz Arenie w grudniu 2020 roku. Warto również odnotować, że napastnik zdobywał gole w każdym meczu Bayernu w niemieckiej ekstraklasie w tym sezonie - w starciu z Herthą Berlin zdarzyło mu się nawet dopisać do swojego konta hat-tricka. Bayern Monachium rozgromił rywala Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7-0 dla Bayernu Monachium. Na listę strzelców zdążyli się wpisać jeszcze Joshua Kimmich oraz Maxim Choupo-Moting. Thomas Mueller także wbił piłkę do bramki, ale był przy tym na pozycji spalonej. PaCze