"Biało-Czerwoni" remisując przed własną publicznością z Czechami 1:1, stracili szansę na bezpośredni awans na Euro 2024. Ostatnią "deską ratunki" pozostają marcowe baraże. Nie da się ukryć, że atmosfera, jaka panuje wokół kadry od dobrych kilku miesięcy nie jest najlepsza. Po ostatnim spotkaniu na PGE Narodowym, na naszych piłkarzy po raz kolejny wylała się fala hejtu. Co ciekawe, choć zdaniem kibiców i dziennikarzy kryzys drużyny jest widoczny gołym okiem, to w opinii Roberta Lewandowskiego, zespół pokazał się z dobrej strony i małymi kroczkami idzie do przodu. Gracz FC Barcelony nie może być zadowolony z eliminacji. W sześciu meczach zdobył trzy gole - dwa z Wyspami Owczymi i jednego z Mołdawią. O Polaku wypowiedział się teraz Roman Kosecki, który nie zamierzał winić za niepowodzenie zespołu 35-latka. PZPN znów szokuje. To ma zdecydować o awansie na mistrzostwa Europy Były reprezentant zabrał głos w sprawie Roberta Lewandowskiego. Nawet się nie hamował W ostatnim czasie spekulowano o przyszłości zawodnika "Blaugrany" i jego roli w kadrze. Coraz więcej pojawiło się głosów w mediach, że powinien oddać opaskę kapitana. Innego zdania jest działacz piłkarski - Roman Kosecki. Oczywiście, podobnie, jak wielu innym ekspertów futbolu, widzi, jak prezentuje się Polak w kadrze narodowej, jednak podkreśla, że winę za brak bezpośredniego awansu na Euro powinna wziąć cała drużyna. "Oczywiście, piłkarze i trenerzy także ponoszą winę, ale to się rozkłada. Osobiście na pewno bym nie obarczał winą tylko Roberta Lewandowskiego. Jestem przeciwny takim stwierdzeniom, bo to jest najprostsze - schować się za plecy Lewandowskiego - on jest winny i nikt inny, wszyscy robili dobrą robotę. Tak nie jest, każdy po trochu przyczynił się do wyniku i teraz trzeba wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość" - dodaje były reprezentant Polski. Przed 35-latkiem kolejna szansa na zdobycie gola. Już we wtorek (21.11) o godzinie 20:45 odbędzie się mecz towarzyski Polska - Łotwa. Kolega wyznaje trudną "prawdę" o Lewandowskim. Nie ma co kryć. "Nie jest on już taki mocny"