Już w tym momencie można stwierdzić, że był to bardzo wymagający i trudny sezon dla piłkarzy Barcelony. A przecież jeszcze wiele ważnych meczów przed nimi. Duma Katalonii ma już na swoim koncie zwycięstwa w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii, ale że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to w Barcelonie mają ochotę i na Ligę Mistrzów i na mistrzostwo Hiszpanii. W sobotę dojdzie do kolejnego rozdziału walki o drugie z wymienionych tytułów. Blaugrana na wyjeździe zmierzy się z Realem Valladolid. Zespół ten to obecnie najgorsza drużyna La Liga. Real zdobył zaledwie szesnaście punktów w trzydziestu trzech spotkaniach i na wiele kolejek przed zakończeniem sezonu był pewny, że spadnie o szczebel niżej. Jest więc jasne, że brak zwycięstwa Blaugrany w sobotni wieczór byłby ogromną sensacją i bardzo mocno utrudniłby marsz po mistrzostwo Hiszpanii. Flick postawi na rewolucję. Fani Barcelony mogą być zdumieni Takiego scenariusza w stolicy Katalonii nie uwzględniają. Pewne jest natomiast coś innego. Od kilku dni mówi się, że Hansi Flick może bardzo mocno namieszać w wyjściowym składzie. Częściowo zostanie do tego zmuszony, bo trzech zawodników: Jules Kounde, Alejandro Balde i Robert Lewandowski są kontuzjowani i ich występy są wykluczone. Podobnie jest w przypadku Marca Casado, który niedawno wrócił do treningów z zespołem. Jednak Flick będzie chciał dać odpocząć zawodnikom, którzy w ostatnim czasie grają dużo. Zmiany dotkną m.in. Wojciecha Szczęsnego, co niemiecki szkoleniowiec potwierdził na konferencji prasowej. "Uważam, że rotacja bramkarzy jest czymś dobrym. Dobrze, że Szczęsny odpocznie i zregeneruje się. Ter Stegen radzi sobie na treningach bardzo dobrze. Może teraz grać i nie myślę o niczym innym. Myślę tylko o nadchodzącym meczu z Valladolid, który jest dla Ter Stegena. Nie wiem, co będzie dalej" - stwierdził szkoleniowiec. Będzie to więc pierwsza sytuacja od 15 stycznia i meczu z Betisem w Pucharze Króla, w której najpewniej nie zobaczymy polskiego zawodnika w meczu Barcy. Wówczas Szczęsny był zawieszony za czerwoną kartkę, a Lewandowski odpoczywał na ławce rezerwowych. W spotkaniu z Valladolid - według hiszpańskich mediów - w wyjściowym składzie ma zabraknąć również Lamine Yamala i Raphini. Flick postawi więc na całkowitą rewolucję. Przypuszczalny skład Barcelony na mecz z Realem Valladolid: Marc-Andre ter Stegen - Gerard Martin, Ronald Araujo, Andreas Christensen, Hector Fort - Gavi, Eric García - Ferran Torres, Fermin Lopez, Ansu Fati - Pau Victor