- Nie wierzę, że ten rekord zostanie kiedykolwiek poprawiony. Jeżeli już, to chyba tylko sam Robert mógłby to zrobić - powiedział w rozmowie ze "Sky Sports" Joshua Kimmich, komentując wyczyn Lewandowskiego, który w zakończonym niedawno sezonie Bundesligi zdobył 41 bramek i poprawił osiągnięcie Gerda Muellera.Należy jednak pamiętać, że już wyczyn legendarnego snajpera był uważany za nie do pobicia. Dlatego mówiono o nim "wieczny rekord". Jednak w futbolu nie ma rzeczy niemożliwych, co zresztą udowodnił właśnie Lewandowski, mimo pięciu meczów absencji strzelając kosmiczne 41 bramek. Gdyby nie pechowy uraz, mogło być ich znacznie więcej.Kimmich zresztą już wcześniej sygnalizował, że Polak jest w stanie poprawić osiągnięcie Muellera, o ile będzie zdrowy. Gracz Bayernu trzymał kciuki za swojego kolegę, a teraz jest przekonany, że jego osiągnięcia nie poprawi nikt. No chyba, że sam Lewandowski, który wydaje się być jak wino. Im starszy, tym lepszy.KK