Reprezentanci Polski w piłce nożnej na pewno chcieliby wymazać z pamięci ostatnie miesiące. W kadrze od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze. Porażki w eliminacjach do Euro 2024 były wierzchołkiem góry lodowej. Na jaw zaczęły bowiem wychodzić różne, zaskakujące informacje z szatni. "Biało-Czerwonych" podzieliła tzw. afera premiowa, która swój początek miała na mundialu w Katarze 2022. Wówczas zawodnicy mieli kłócić się między sobą o nagrody finansowe, które rzekomo miał zaproponował drużynie premier Mateusz Morawiecki. Z czasem głos w całej sprawie zabrał bramkarz Łukasz Skorupski, który przyznał, że niektórzy faktycznie dyskutowali o pieniądzach. Milczenie w sprawie afery przerwał we wrześniu sam kapitan Robert Lewandowski, który udzielił wywiadu Eleven Sports i serwisowi Meczyki. Napastnik FC Barcelony rozwiał wszelkie wątpliwości związane z tym incydentem. Zarzucił golkiperowi kłamstwo, a później jeszcze dobitnie wypowiedział się o kolegach z zespołu. Zdaniem "Lewego" głównym problemem w kadrze jest brak osobowości piłkarzy. "Brakuje nam osobowości w kadrze. Mówiłem o tym na poprzednim zgrupowaniu lub wcześniej. Czy ktoś to wyciągnął? W osobowości nie chodzi o umiejętności, a o pokazanie na boisku chęci zmiany, żeby mieć wszystko pod kontrolą. Przykładem jest mecz z Mołdawią. Czy to, kto siedział na ławce trenerskiej, miało znaczenie? Nie. Piłkarz musi wziąć odpowiedzialność. Jeżeli selekcjoner nie powie zawodnikowi: 'biegnij w lewo' albo 'podaj w prawo', to nie może być tak, że zawodnik nie ma pojęcia, jak grać w piłkę" - zaznaczył sportowiec. Nie wszystkim spodobało się to, o czym mówił napastnik. Na zawodnika szybko wylała się fala krytyki. Szczególnie po ostatnich meczach zaczęto spekulować o jego przyszłości w reprezentacji. Ostry apel Bońka w sprawie Lewandowskiego. Były prezes PZPN stawia sprawę jasno Radosław Majdan szczery do bólu ws. Roberta Lewandowskiego. Nie miał zamiaru tego przemilczeć Do słów lidera "Biało-Czerwonych" odnośnie "braku osobowości" w kadrze postanowił odnieść się emerytowany zawodnik. Majdan wziął pod lupę postawę gwiazdora futbolu na boisku i doszedł do zaskakujących wniosków. Otóż, w jego opinii charakter "Lewego" nie do końca przekłada się na rolę, jaką pełni w drużynie. "Kapitan kadry to osoba, która niekoniecznie musi być najlepszym piłkarzem. Kapitan musi mieć takie podejście ojcowskie, czasami musi być dla innych starszym bratem. Musisz mieć cierpliwość, żeby rozmawiać z innymi. Nie wiem, czy Robert tę cierpliwość miał, czy czasami tak to interpretował: 'Znowu dostanę za nich. To na mnie wyleje się hejt, bo ten mi nie podał, tamten jest słaby, a tamten nic nie potrafi' - dodał Majdan. 51-latek dość surowo odniósł się do wspomnianego, głośnego wywiadu z Lewandowskim. Nie przebierał w słowach. "Jeżeli lider mówi, że w drużynie brakuje charyzmy, odpowiedzialności za wynik i tej osobowości, to musi to boleć. Jeżeli ja bym był na miejscu piłkarzy, to poczułbym się urażony" - oznajmił. Kluczowa wiadomość ws. Lewandowskiego. A jednak, media ujawniają