Mimo że sam Robert Lewandowski zdaje się być pewnym rychłego transferu do Barcelony, sprawy przeciągają się już od kilku tygodni. Mówi się, że Katalończycy złożyli kilka ofert, lecz żadna z nich nie znalazła uznania władz Bayernu. Ci mają oczekiwać propozycji co najmniej 50 mln euro, lecz Joana Laporty i spółki ta kwota wcale nie odstrasza. Wręcz przeciwnie. Wedle medialnych doniesień są oni gotowy wyłożyć takie pieniądze za polskiego napastnika. Sam zainteresowany przebywa właśnie w Monachium, gdzie 12 lipca rozpoczął treningi z niemiecką drużyną. Czujnym obserwatorom nie umknął fakt, że do kraju, który od lat jest jego domem, przyleciał sam, bez żony Anny i córek Klary oraz Laury. To przesłanka mogąca sugerować tymczasowość jego obecności w Niemczech. Ale nie tylko. Okazało się bowiem, że jest również podyktowana względami bezpieczeństwa. Od pewnego czasu "Lewy" i jego bliscy dostają pogróżki. Sprawę potwierdza właśnie przyjaciel piłkarza. Nagła zmiana w sprawie transferu Lewandowskiego? To byłaby sensacja! Tomasz Zawiślak potwierdza. Lewandowski otrzymywał w mediach społecznościowych groźby Tomasz Zawiślak to zaufany człowiek i najlepszy przyjaciel Roberta Lewandowskiego. Panowie znają się od lat, łączą ich relacje osobiste oraz zawodowe. Stąd jasne, że mężczyzna jest doskonale poinformowany w niemal wszystkim, co dzieje się wokół piłkarza. W rozmowie z "Bildem" potwierdza, że "Lewy" i jego rodzina od pewnego czasu muszą mierzyć się z nieprzyjemną, wręcz niepokojącą sytuacją. "Groźby pod adresem rodziny Lewandowskich" - tytułuje swoją rozmową z Zawiślakiem niemiecki dziennik. Dodał, że "kibice nie wiedzą, jak naprawdę wyglądały rozmowy między Robertem a zarządem klubu". I doprecyzował: "Wszystko, co wiedzą, opiera się na jednostronnym i często mocno zniekształconym przekazie". Wcześniej Zawiślak wypowiadał się na temat rzekomego strajku, jaki miałby rozważać kapitan reprezentacji Polski. Stanowczo dementował spekulacje i podkreślał, że Lewandowskiemu ani przez myśl nie przeszło zbuntować się przeciwko władzom Bayernu. Zaskakujący ruch Barcelony! Rewolucja dla Lewandowskiego stanie się faktem?