FC Barcelona i Manchester United to dwie ekipy zaliczane do faworytów tej edycji Ligi Europy. Jeszcze jesienią Robert Lewandowski i spółka grali w fazie grupowej Ligi Mistrzów, lecz po nieudanych występach w starciach z Bayernem Monachium oraz Interem Mediolan zostali zdegradowani do drugich - jeśli chodzi o rangę - klubowych rozgrywek w Europie. Starcie "Dumy Katalonii" z "Czerwonymi Diabłami" to absoluty hit tego etapu rozgrywek. Pierwsza odsłona dwumeczu rozgrywana była na Camp Nou. Po pierwszych 45 minutach na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Sprawdź również: Ostry atak na Roberta Lewandowskiego w hicie FC Barcelona - Manchester United! Polak padł jak rażony. Jego reakcja mówi wszystko Liga Europy: FC Barcelona - Manchester United. Jordi Alba domagał się rzutu karnego Barcelona miała jednak okazję na objęcie prowadzenia w 37. minucie. Wówczas fatalny błąd w okolicach własnego pola karnego zanotował obrońca Manchesteru United Aaron Wan-Bissaka. Wykorzystał to Jordi Alba, który przejął piłkę i z impetem wpadł w "szesnastkę" angielskiej ekipy. Zobacz także: Hiszpanie mają zarzut do Roberta Lewandowskiego! Bezwzględnie wytknęli mu palcem błąd. FC Barcelona zremisowała z Manchesterem United Defensor "Czerwonych Diabłów" nie odpuścił jednak i dogonił Hiszpana interweniując wślizgiem w ostatniej chwili. Jordi Alba upadł wówczas na murawę i domagał się rzutu karnego, podobnie jak gwiżdżąca przeraźliwie publiczność. Obrońca "Barcy" ruszył nawet z pretensjami do arbitra, lecz ten nie zmienił decyzji i nakazał wznowienie gry z rzutu rożnego. VAR nie wykazał jego błędu. Rzeczywiście, Aaron Wan-Bissaka rzutem na taśmę zdołał wybić czysto piłkę spod nóg rywala, choć ten już sposobił się do oddania strzału. W tej sytuacji nie mogło być mowy o rzucie karnym. Zobacz także: FC Barcelona - Manchester United. Niewiarygodna klasa Roberta Lewandowskiego! Taka wiadomość tuż przed hitem Ligi Europy. Polak zdumiewa