Już od 27. minuty FC Barcelona grała z Osasuną w przewadze jednego zawodnika, po tym jak jeden z graczy gości obejrzał czerwoną kartkę. Przewaga liczebna przełożyła się na sporo okazji dla Barcelony, ale cały czas brakowało jej konkretów. "Duma Katalonii" po prostu nie mogła trafić do bramki rywala. FC Barcelona - Osasuna. Nieuznany gol Lewandowskiego To zmieniło się w 79. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Ferran Torres przeskoczył nad piłką, czym zmylił obrońcę. Wywiązało się małe zamieszanie w polu karnym, w wyniku którego Robert Lewandowski skierował piłkę do bramki. Camp Nou wybuchło radością, ale jak się okazało - przedwcześnie. Arbiter czujnie dopatrzył się spalonego Ferrana Torresa i anulował gola Lewandowskiego. Barcelona doczekała się jednak gola kilka minut później. W 86. minucie niemoc strzelecką gospodarzy przerwał Jordi Alba.