<a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a> wróci na Allianz Arena dużo szybciej niż prawdopodobnie przypuszczał. Zresztą w wywiadach otwarcie przyznawał, że wolałby uniknąć trafienia <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernu</a> już w fazie grupowej Ligi Mistrzów, bo sprawa wciąż jest zbyt świeża. Los, jak widać, chciał jednak inaczej. W wypowiedziach pracowników Bayernu można jednak też zauważyć, że te największe emocje związane z odejściem Lewandowskiego już minęły i do sprawy zaczęto podchodzić nieco chłodniej. W podobnym tonie wypoiwada się również Herbert Hainer. - Mam nadzieję, i to jest moje wielkie życzenie, aby ludzie byli dla Roberta mili i żeby został przywitany przyjaźnie, ponieważ grał z nami osiem lat, strzelił wiele bramek i decydował o wielu meczach. I dzięki temu zdobyliśmy wspólnie wszystkie wielkie tytuły - stwierdził prezes klubu, licząc, że kibice będą pamiętać Polakowi tylko te pozytywne chwile przeżyte w Monachium. Prezes Bayernu o transferze Lewandowskiego: Wszyscy dostali to, czego chcieli Hainer pokazał też swój punkt widzenia na transfer, zauważając, że tak naprawdę wygrała na nim każda ze stron. - W końcu wszyscy dostali to, czego chcieli: Robertowi udało się pojechać do Barcelony, Barcelona cieszy się, że ma Lewandowskiego, a my mamy pieniądze, które możemy zainwestować w naszą przyszłość. Każdy powinien czuć się komfortowo i mam nadzieję, że nasi fani tak właśnie go przyjmą. Między Robertem a Bayernem wszystko jest w porządku, rozmawialiśmy. Nie możemy się doczekać jego powrotu - dodał 68-latek. Prezes Bayernu odniósł się także do rewolucji, jaka ma miejsce w <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelonie</a> w ostatnich miesiącach, pozytywnie oceniając pracę swojego kolegi po fachu, Joana Laporty. Panowie znają się od 20 lat i mecz ma być dla nich okazją do wspólnego lunchu. - Moim zdaniem są bardzo mało szanse, by powtórzył się wynik z poprzedniego sezonu czy ten z Lizbony z 2020 roku. Barça jest w tym roku znacznie silniejsza niż w ostatnich latach, Laporta jest właściwym prezydentem, by przywrócić Barçę tam, gdzie powinna być. Spodziewam się wyrównanego meczu. Oczywiście liczę na zwycięstwo, ale myślę, że to będzie wyrównane spotkanie - tłumaczy. Na koniec Hainer wskazał swoich faworytów do wygrania Ligi Mistrzów. - Zawsze trzeba patrzeć na Real, potem na "zwykłych podejrzanych" jak PSG, Manchester City, Liverpool czy Bayern. Barca również stworzyła ciekawy zespół, więc trzeba mieć na nią oko - stwierdził. Mecz Bayern Monachium - FC Barcelona we wtorek 13 września o 21:00. Transmisje Ligi Mistrzów można oglądać w tv na kanałach Polsat Sport Premium. Mecze Ligi Mistrzów można obejrzeć również online live stream na <a href="https://polsatboxgo.pl/pakiety/sport?ktw=eyJhbGciOiJIUzI1NiJ9.WzIzLDIwMSw5MF0.r0UzjB6Zih06mtWG56l6ZDB2OtHWsDdZFM2rrYd4XQg&category=Polecane">Polsat Box Go</a>. Relacje i wyniki meczów na <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/rozgr-europa-liga-mistrzow,spci,304">sport.interia.pl</a>.