Robert Lewandowski świetnie wszedł w sezon 2022/2023, praktycznie od samego początku stając się jedną z czołowych postaci FC Barcelona. Kapitan reprezentacji Polski zaczął zdobywać gola za golem i wkrótce znalazł się u szczytu tabeli strzelców Primera Division. Potem jednak nastąpiło pewne załamanie - cezurą zdaje się być tu mundial w Katarze, po powrocie z którego "Lewy" nie mógł odnaleźć przez dłuższy czas swojej optymalnej formy. Na szczęście wiele wskazuje na to, że napastnik w ostatnim czasie w końcu na dobre się odblokował. Dzięki dwóm trafieniom - przeciwko Rayo Vallecano oraz Realowi Betis - "RL9" dobił do poziomu 29 goli w bieżącej kampanii. Ta liczba tymczasem stała się przyczynkiem do pewnych konkretnych rozważań w redakcji dziennika "Mundo Deportivo". Robert Lewandowski jak wino, czyli Polak wciąż zachwyca Jak zwrócono bowiem uwagę, Lewandowski już teraz, na kilka kolejek przed zakończeniem rozgrywek w Hiszpanii, może się poszczycić lepszymi statystykami w debiutanckim sezonie w "Barcy" niż w... debiutanckim sezonie w Bayernie Monachium. Wspomniane 29 "oczek" snajper uzyskał w 41 spotkaniach, podczas gdy przed laty w "Die Roten" uzbierał on "tylko" 25 bramek w 49 potyczkach. To bez wątpienia robi wrażenie, a przecież te rezultaty dzieli aż 10 lat - wydaje się więc, iż powiedzenie, że "Lewy" jest jak wino, im starszy, tym lepszy, ma tu swoje uzasadnienie. Do tego wszystkiego jest jeszcze nadzieja, że "RL9" po letniej przerwie jeszcze mocniej się rozkręci - i być może przyczyni się do nowych sukcesów FC Barcelona. Na razie jednak nic nie może zmącić mu myśli o dwóch głównych celach w najbliższych tygodniach... Lewandowski straci ważnego partnera? Możliwe niespodziewane odejście Robert Lewandowski z dwoma trofeami? Jest jeszcze zagrożenie z Madrytu... "Duma Katalonii" może już naprawdę niedługo sięgnąć po tytuł mistrzowski - obecnie ma 13 pkt przewagi nad drugim w klasyfikacji Atletico Madryt, a do rozegrania zostało tylko pięć starć - z Espanyolem, Realem Sociedad, Realem Valladolid, RCD Mallorca i Celtą Vigo. Robert Lewandowski tymczasem - na polu osiągnięć indywidualnych - może zgarnąć Trofeo Pichichi, które jest przeznaczone dla króla strzelców. Tuż za plecami Polaka jest jednak wciąż Karim Benzema, który ma 17 goli przy 19 trafieniach "Lewego" w La Lidze...