Od falstartu rozpoczęła FC Barcelona sezon 2024/25. Choć mecz o Puchar Gampera traktowany jest jako spotkanie towarzyskie, w poprzednich latach stanowił swego rodzaju inaugurację zmagań w kolejnej kampanii. O ostatniej kibice i sztab szkoleniowy "Blaugrany" z pewnością wolałby jak najszybciej zapomnieć. Barca nie była w stanie strzelić ani jednego gola i po licznych błędach indywidualnych w kiepskim stylu przegrała z AS Monaco 0:3. Najgorsze nie były jednak rozmiary porażki, ani nawet styl, ale urazy dwóch liderów Barcy - Ilkaya Gundogana i Roberta Lewandowskiego. W Katalonii biją już na alarm. Hiszpanie bez litości dla Lewandowskiego, nie zostawili suchej nitki. "Nie znalazł formy" Niepokojąca sytuacja kadrowa Barcelony. Lewandowski i Gundogan z urazami Kapitan reprezentacji Polski w 16. minucie niefortunnie upadł na murawę, a po chwili złapał się za nadgarstek. Z wyraźnym grymasem bólu podniósł się i grał dalej, ale widać było, że doszło do urazu. Z zabandażowanym nadgarstkiem grał do 68. minuty, a jego wysiłki nie znalazły uznania w oczach dziennikarzy. "Lewy" znów był powolny, popełniał wiele błędów i często schodził zbyt głęboko, przez co nie znajdował się na swojej pozycji w kulminacyjnym momencie akcji. Hiszpański dziennik "SPORT" odnotował, że "Lewandowski wyglądał na zaniepokojonego swoim stanem". Zaniepokojony postawą 35-latka mógł za to być Hansi Flick. Ze strony klubu nie pojawił się żaden komunikat na temat stanu zdrowia Polaka, ale w mediach panuje coraz większe zaniepokojenie. Zaledwie 22 minuty rozegrał za to Ilkay Gundogan, który również nie będzie dobrze wspominał starcia z Monakijczykami. Niemiec poślizgnął się na tyle niefortunnie, że wpadł pod nogi jednego z graczy rywali i rozbił sobie łuk brwiowy. Rana krwawiła zbyt obficie, by mógł kontynuować grę. Urazy dwóch liderów Barcy na niecały tydzień przed inauguracyjnym spotkaniem z Valencią to fatalna wiadomość. Sytuacja kadrowa jest trudna - niektórzy zawodnicy, jak Ferran Torres, czy Lamine Yamal przepracowali tylko część okresu przygotowawczego. Pesymizm przed meczem z "Nietoperzami" potęgują także rozmiary porażki z AS Monaco.