Polska reprezentacja w ostatnim czasie notuje fatalne wyniki, a Robert Lewandowski, jako jej kapitan i największa gwiazda zbiera za to bardzo dużą część krytyki. Napastnikowi ostatecznie nie pomógł również ostatni wywiad udzielony Mateuszowi Święcickiemu na kanale Meczyki.pl i w stacji Eleven Sports. Robert Lewandowski chciał wstrząsnąć reprezentacją Polski i ostatecznie oczyścić atmosferę, jaka w niej panuje. W tym momencie trudno oceniać, czy mu się to udało. Na takie osądy jeszcze przyjdzie czas. Jednak spora część osób związanych z reprezentacją Polski uznała, że piłkarz osiągnął wynik odwrotny od zamierzonego. Komornicki uderza w Lewandowskiego. Ma go za "egoistę" i "największy problem polskiej kadry" Na listę wielkich krytyków Roberta Lewandowskiego wpisał się właśnie Ryszard Komornicki, który w latach osiemdziesiątych zanotował 20 występów w barwach reprezentacji Polski. Były piłkarz i trener w rozmowie na łamach portalu Sportdziennik.com wytoczył w jego kierunku potężne działa. To nie koniec. Były kadrowicz i trener wrócił jeszcze do tematu wspomnianego wywiadu. Podzielił się swoją, niezbyt przychylną opinią, która stawia pod znakiem zapytania sens odbycia się wspomnianej rozmowy w formie, jaką usłyszeliśmy. Niepokojące wiadomości od piłkarzy reprezentacji Polski. Trener odsłania prawdę. "Byli poruszeni" - Ten jego wywiad to nie wiem, jak skomentować i nie wiem, na co on sobie pozwala?! Może być kapitanem, może być królem strzelców, strzelić ileś tam bramek, ale takie wypowiadanie się w momencie, kiedy sam nie błyszczy, jest nie na miejscu. To świadczy o słabości tej grupy i słabości Lewandowskiego jako przywódcy tej grupy. To też trzeba powiedzieć, nie jest to żaden lider, ale indywidualista, egoista. Nie oczekujmy tego, że to on będzie tych chłopaków prowadził i dbał o interes drużyny - dodał Komornicki. W dalszej części wypowiedzi Ryszard Komornicki jeszcze raz podkreślił, że uważa Roberta Lewandowskiego za egoistę, który widzi tylko "czubek własnego nosa". Były kadrowicz zasugerował, że gdyby reprezentacja Polski przegrała 5:6, a "Lewy" zdobyłby 5 goli, byłby bardzo szczęśliwy, bo wówczas to on "byłby najlepszy". Dodał, że nie takich charakterów potrzebuje w tym momencie nasza kadra.