W cuglach w ubiegłym sezonie La Liga Robert Lewandowski sięgnął po koronę króla strzelców. Kapitan reprezentacji Polski przez dłuższy czas prowadził i aż do samego końca nie oddał pierwszego miejsca ścigającym go Karimowi Benzemie, ani Joselu. "Lewy" zanotował w swoim debiutanckim sezonie w barwach Barcelony 23 trafienia, co wystarczyło do sięgnięcia po Trofeo Pichichi. Nieregularny sezon Roberta Lewandowskiego. Polak zawiódł w kluczowym momencie? Obecna kampania w wykonaniu 35-latka nie jest już tak udana, na co wpływ miały również spore problemy "Dumy Katalonii". Barca traci do liderującego Realu Madryt aż 11 punktów i na dobrą sprawę ma już tylko cień szansy na obronę tytułu mistrzowskiego. Dużo mniej trafień notuje przy tym Lewandowski, który przez wiele tygodni znajdował się w poważnym kryzysie. Tak dobrze nie było w Barcelonie od lat. Wielka zasługa Lewandowskiego W kluczowych starciach z Paris Saint-Germain i Realem Madryt "Lewy" niestety znów był cieniem samego siebie, a Barca oba mecze przegrała. Kosztowało ją to przede wszystkim odpadnięcie z Ligi Mistrzów, co było sporym ciosem dla kibiców. Pierwszy ćwierćfinał z mistrzem Francji, zakończony zwycięstwem 3:2 pozwalał wierzyć, że "Azulgrana" awansuje do półfinału. W mediach znów pojawiło się wiele głosów krytycznych pod adresem Lewandowskiego, na co ten zareagował w tym przypadku najlepiej jak mógł. 35-latek zanotował w spotkaniu z Valencią hattricka, pierwszego w barwach Barcelony, a mistrz Hiszpanii wygrał 4:2. Krytykę i obelgi błyskawicznie zastąpiły podziw i zachwyty. Tak to już wygląda w stolicy Katalonii. Jerzy Dudek ocenił szanse "Lewego" na koronę króla strzelców. "Włączył się do walki" Hiszpańscy dziennikarze zgodnie podkreślali, że szanse na koronę króla strzelców nie zostały jeszcze zaprzepaszczone. Lewandowski traci do Artema Dovbyka trzy trafienia, a przed nim znajdują się jeszcze Jude Bellingham i Alexander Sorloth. Wysoko szanse na "obronę Trofeo Pichichi" wycenia również Jerzy Dudek. W rozmowie z "Super Expressem" były reprezentant Polski, a także gracz Realu Madryt docenił wyczyn "Lewego". - Na pewno tym hat-trickiem włączył się do tej walki o snajperskie berło w LaLiga. Myślę, że zarówno Dovbyk, jak i Jude Bellingham z Realu też mają na to chrapkę. Ważna będzie koncentracja i determinacja. Może obecna sytuacja pozwoli Barcelonie na większą swobodę, a to się przełoży na zdobywanie punktów i bramek - dodał. Nie tylko "Lewy". Kolejny Polak ma trafić do Hiszpanii i zagrać w Lidze Mistrzów W sobotę FC Baarcelona zmierzy się z Gironą w derbach Katalonii. Kibice przede wszystkim mecz oceniać będą pod kątem pojedynku dwóch topowych strzelców ligi - Dovbyk vs Lewandowski. Zdaniem Dudka dla Barcy będzie to jeden z najważniejszych meczów w sezonie. - To bardzo ważny mecz dla obu zespołów. To będzie starcie kolejki. Oba kluby w tabeli dzielą tylko dwa punkty. Ostatni okres Girona miała przecięty, mam tu na myśli wyjazdy, gdzie przegrywała, choć przełamała się w poprzedniej kolejce w Las Palamas. Jednak u siebie gra bardzo dobrze. Napędza się mocno atmosferą. To dla niej najważniejszy mecz w sezonie, derby Katalonii. Dovbyk ostatnio jest regularny, bo strzelił pięć goli w czterech występach. Myślę, że krytykanci będą czekać, aby przy porażce Barcelony znów się na niej powyżywać. "Lewy" z ekipą muszą być skoncentrowany. Nie będzie miał łatwego zadania - zakończył. W rundzie jesiennej "Blaugrana" dostała od Girony srogą lekcję futbolu. Rewelacja tego sezonu La Liga pokonała Barcę 4:2, a Dovbyk i Lewandowski wpisali się wówczas po razie na listę strzelców.