14 lutego - walentynki - to dzień hucznie świętowany przez wielu zakochanych, którzy w szczególny sposób wyznają sobie miłość, obsypując podarunkami. Nie inaczej było w przypadku Roberta Lewandowskiego, choć ten poza prywatnymi życzeniami dla Anny Lewandowskiej, zdobył się także na publiczne wyznanie miłości opublikowane za pośrednictwem mediów społecznościowych. Trzeba przyznać, że jego słowa chwytają za serce. Do tych słów Robert Lewandowski dołączył dwie wyjątkowe fotografie. Na jednej z nich pozuje wraz ze swoją żoną. Druga przedstawia Annę Lewandowską, otoczoną przez okazałe bukiety czerwonych róż. Można się domyślać, że był to walentynkowy prezent od napastnika FC Barcelona. Robert Lewandowski i Anna Lewandowska - walentynkowe wyznania w sieci Anna Lewandowska odwdzięczyła się swojemu mężowi tym samym, publikując w sieci kilka słów skierowanych do niego. "Miłość jest wszystkim, czego potrzebujesz. Jesteś miłością mojego życia. Jestem bardzo szczęśliwa z powodu tego, że mam cię przy sobie. Codziennie sprawiasz, że się uśmiecham" - napisała słynna trenerka. Zobacz także: Ogromny cios dla Roberta Lewandowskiego! Ten koszmar go zaskoczył. "Najczarniejszy scenariusz" Pod wpisem Roberta Lewandowskiego pojawiło się wiele wpisów zachwyconych kibiców, którzy zachwycali się wpisem kapitana reprezentacji Polski. Komentarze zamieściło także wielu kibiców FC Barcelona, którzy zaapelowali, by ich idol w całym zamieszaniu nie zapomniał o tym... by w czwartek zdobywać gole w meczu Ligi Europy z Manchesterem United. Dwumecz FC Barcelona z ekipą "Czerwonych Diabłów" zapowiada się pasjonująco, a jego pierwsza odsłona czeka nas już w czwartek, gdy obie ekipy zmierzą się ze sobą na Camp Nou. Drużyna, która awansuje dalej, będzie jednym z głównych faworytów całych rozgrywek. Tymczasem Robert Lewandowski we wtorek zachwycił nie tylko swoją małżonkę... ale i młodych adeptów futbolu z warszawskiej szkółki FC Barcelona, którzy przebywają w stolicy Katalonii w ramach obozu przygotowawczego. Reprezentant Polski zjawił się niespodziewanie na ich porannym treningu i cierpliwie odpowiadał na zadawane mu pytania.