Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polskie spotkanie z Robertem Lewandowskim w Barcelonie. Gwiazda teraz to przyznała

Ewa Pajor w ostatnich dniach jest rozchwytywana medialnie. Po wywiadzie dla "L'Esportiu" porozmawiała także z dziennikiem "Sport". Gwiazda żeńskiej drużyny Barcelony przyznała, że niedawno natknęła się na klubowym parkingu na Roberta Lewandowskiego. Powiedziała, o czym rozmawiali. Jak dodała, dobrym pomysłem byłaby organizacja wspólnego spotkania wszystkich Polaków z "Dumy Katalonii". Jeśli wzięto by pod uwagę również zespoły młodzieżowe, na takim spotkaniu pojawiłoby się siedem osób.

Robert Lewandowski, Ewa Pajor i Wojciech Szczęsny - fot. East News - Mutsu Kawamori/Aflo Images, AFP - Jose Breton
Robert Lewandowski, Ewa Pajor i Wojciech Szczęsny - fot. East News - Mutsu Kawamori/Aflo Images, AFP - Jose Breton/Eric Alonso / Contributor/Getty Images

Jeśli dekadę temu mówiono o "polskiej Borussii Dortmund", to teraz mamy do czynienia z "polską Barceloną". Choć w męskim zespole z Katalonii jest dwóch Polaków - a nie trzech jak w "BVB" - to Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego uzupełnia w żeńskiej drużynie Ewa Pajor, która jest również napastniczką z bardzo wysokiego poziomu. Jak dotąd w debiutanckim sezonie w "Blaugranie" strzeliła sześć goli w pięciu meczach.

Omawialiśmy już jej wywiad dla "L'Esportiu", w którym mówiła o szybkiej aklimatyzacji i podziwie, że tylu Polaków gra w tak prestiżowym klubie. - Oboje z Robertem Lewandowskim graliśmy w Niemczech, a teraz spotkaliśmy się tuta. Dla mnie i dla wszystkich Polaków jest to coś bardzo pięknego - mówiła, zaznaczając, że z uwagi na napięty kalendarz nie jest w stanie teraz spotkać się z "Lewym". Dla "Sportu" przyznała jednak, że napotkała go na parkingu pod klubową bazą treningową.

Spotkaliśmy się pewnego dnia na parkingu Ciutat Esportiva (z kat. "miasteczko sportowe" - red.) i trochę pogadaliśmy. O naszych drużynach, o mieście... o wszystkim po trochu. Chciałbym, żebyśmy wszyscy się kiedyś spotkali

~ Ewa Pajor dla "Sportu"

Ewa Pajor: "FC Barcelona to największy klub na świecie"

Jeśli mówi wyłącznie o spotkaniu "Biało-Czerwonych" z drużyn seniorskich, to musiałaby zaprosić tylko Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego. Dziennik zauważa jednak, że dodając osoby z akademii, jest ich łącznie siedem - trzeba dodać do nich Emilię Szymczak (zespół B), Weronika Araśniewicz (C) oraz Michał i Miłosz Żukowie (Cadete B, zespół dla zawodników w wieku 14 i 15 lat, polscy bracia mają 15). Z pewnością zebranie ich wszystkich byłoby ładnym wydarzeniem.

- W Polsce ludzie są zdumieni polskością Barcelony, bo to największy klub na świecie, a to oznacza, że w naszym kraju, który jest teraz bardziej "culé" niż kiedykolwiek, jest mnóstwo talentów. Kiedy tylko mam wolny czas, oglądam mecze męskiej drużyny i im kibicuję, zwłaszcza Robertowi. Teraz będę wspierać także Szczęsnego. To powód do dumy - zakończyła.

Jej transfer do "Dumy Katalonii" został ogłoszony w czerwcu. Od początku miała wsparcie "Lewego", który po opublikowaniu oficjalnego komunikatu przez klub powiedział: - To dla niej duży krok. Będzie więcej naszych, więcej Polaków w Barcelonie. Będzie bardzo szczęśliwa tutaj, klub działa bardzo dobrze i otrzyma szansę wygrania jeszcze więcej trofeów. Trzeba jak najwięcej wygrywać, strzelać, jak przystało na dwie polskie "dziewiątki" Barçy.

Ewa Pajor: Moim marzeniem jest, żeby reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa Europy/Polsat Sport/Polsat Sport
Ewa Pajor w FC Barcelona/FC BARCELONA/materiały prasowe
Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barcelona. Wcześniej hiszpańskie media mówiły o buncie/ANDRE WEENING / Orange Pictures / DPPI via AFP/AFP
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/NurPhoto/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem