Lewandowski o Fabiańskim: Zawsze był ostoją spokoju - Łukasz Fabiański to osoba, która zawsze miała spokój, przez wiele lat siedziała obok mnie w autokarze. Piłkarsko zawsze na boisku pokazywał, co ma najlepsze, pomagał reprezentacji osiągać rezultaty. Każdy wie, że będzie go brakowało. Jego opanowanie i spokój można było czuć w każdej chwili z nim spędzonej. Również poza boiskiem. Piękny kawałek historii się kończy. Wszyscy wspominać go będą dobrze, mówić o nim w samych superlatywach. Jego mecz pożegnalny będzie czymś szczególnym. Dla nas wszystkich. Zdajemy sobie sprawę z tego, kogo tracimy - podkreśla kapitan reprezentacji. Czy był zaskoczony rezygnacją "Fabiana"? - Nigdy nie ma idealnego momentu na to. Pewnie Łukasz z tym pomysłem nosił się od paru miesięcy, a może nawet od roku. Czekał na właściwy moment. Miał w środku poczucie i świadomość, że przyszedł ten czas. To zawsze ciężkie decyzje. To nie tak, że nagle rano wstał i powiedział: "koniec". Czy 36 lat to mało czy dużo na zakończenie kariery reprezentacyjnej, to Łukasz najlepiej wie - dodał. W ten sposób "Lewy" zostaje najstarszym po Kamilu Gliku piłkarzem w kadrze. - Nasz rocznik 1988 pozostaje najstarszym. Od dłuższego czasu miałem świadomość, że będziemy najstarsi i nie mam z tym problemu. Na dzisiaj nie myślę o zakończeniu kariery. Ale każdego to czeka - przypomina. Lewandowski: Nowy kontrakt z Bayernem? To wymyślone informacje Zdementował informacje o tym, że wynegocjował nowy kontrakt z Bayernem, wiążący go z klubem do 2025 r. - Nie było żadnych rozmów z mojej strony, więc nic się nie zgadza z informacji "Bilda". Pierwsze słyszę. To trochę wymyślone - zapewnił Robert. Lewandowski: Na Albanię dużo do poprawy W sobotę Polska zagra z San Marino, ale już we wtorek czeka ją kluczowy w walce o drugie miejsce mecz z Albanią w Tiranie. - Na rewanż z Albanią musimy dużo poprawić. pamiętam pierwszy mecz. Rywale dobrze rozgrywali, przesuwali, grając piątką z tyłu. Na za dużo im pozwalaliśmy - uczula zespół. Teoretycznie mecz z San Marino powinien być spacerkiem, ale kapitan kadry woli dmuchać na zimne. - Początek drugiej połowy wyjazdowego spotkania z tym zespołem pokazał, że nie da się wygrać bez wysiłku. Trzeba w miarę szybko załatwić strzelanie bramek i kontrolować przebieg. Pierwszy mecz Albanii z Węgrami będzie też w miarę kluczowy dla układu w grupie. Skupimy się jednak na sobie, na poprawie tego, co było złe w pierwszym meczu. Przewagę bramkową po wygranej 4-1 mamy, ale najwięcej zależy od nas. Wielu Albańczyków potrafi grać, ma doświadczenie na arenie międzynarodowej, więc ich szanujemy, ale skupmy się na nas. Abyśmy nie pozwolili im rozwinąć skrzydeł - apeluje Robert Lewandowski. Obok kogo woli grać w ataku? - Niezależnie od tego, z kim będę grał z każdym można wygrywać i strzelać bramki. Staram się wykorzystywać potencjał i umiejętności kolegów, by jak największe korzyści odnosiła drużyna. Krzysiek Piątek wraca po kontuzji, nie wiem jak dużo po niej trenował, ale wrócił do gry i ostatnio nawet strzelił bramkę - chwali kolegę. - Jeśli chodzi o analizę przeciwnika, wybór składu jest od tego uzależniony, od pomysłu taktycznego. Każdy z napastników potrafi grać, z każdym naszym napastnikiem jesteśmy groźni. Paulo Sousa nie chodzi na mecze Ekstraklasy. Czy Lewandowski jest tym zdziwiony? - Nie mi oceniać czy trener jest często w Polsce i czy nie chodzi na mecze ligowe. Nie wiem nawet, że dyskusja na ten temat się toczy. Wydaje mi się, że w ostatnich latach, gdy często ktoś w lidze polskiej zagrał dwa-trzy dobre mecze i wszyscy go od razu powoływali do kadry, to niedobry symptom. Żeby wejść na wysoki poziom międzynarodowy, trzeba się bardziej wyróżnić niż w pięciu nawet dobrych spotkaniach ligowych. Szczególnie, jeśli chce się wyjechać do mocniejszej ligi. Tacy piłkarze muszą zaliczyć cały sezon stabilny - tłumaczył kapitan. - Nie wystarczy strzelić cztery-pięć bramek. Trzeba wyjść na dużo wyższy poziom. Młodzi zbyt szybko są chwaleni i pchani na poziom, na który nie są gotowi. Wiem, że każdy marzy, aby być tutaj i reprezentować barwy Polski. Ale czy polska liga ma na tyle dobrych zawodników, nie tylko młodych, aby powoływać ich do reprezentacji? Jeżeli przez miesiące będą prezentować wysoką formę to każdy to dostrzeże. Nie wystarczy od czasu do czasu zagrać dobrze. Każdy, również starszy musi wysoki poziom prezentować - dowodził Robert. Lewandowski: Kacper Kozłowski ma talent, oto jakie rady mu dałem Jedynym piłkarzem powołanym przez Sousę z PKO Ekstraklasy jest 17-latek z Pogoni Szczecin Kacper Kozłowski. - Patrząc na to, jak Kacper wygląda i się porusza, dałbym mu dużo więcej lat niż ma. Ma spory talent, jeżeli wszystko będzie robił z głową, jego przyszłość widzę świetlaną - wróży Robert. Zaznaczył jednak, aby młodzieniec "Portowców" nie pakował się za wcześnie.- Chcąc wyjechać z Ekstraklasy, grać w dobrych zespołach, w Ekstraklasie trzeba mieć minimum dwucyfrowe liczby czy to bramek, czy asyst. Dopóki ich nie ma, trudniej będzie mu się przebić. Pytanie, kiedy będzie gotowy na wyjazd? Zdaję sobie sprawę, że doświadczenie, obycie, świadomość boiskowa w tym wieku są rzadkością. W parze z tym idą talent i umiejętności. Decydujące będą kolejne dwa-trzy lata. Od nich będzie zależeć przyszłość całej kariery - twierdzi Lewandowski. Robert zdradził, jakie słowa skierował do Kozłowskiego.- Powiedziałem do Kacpra, że jeżeli chcesz wyjechać to powalcz o liczby dwucyfrowe w Ekstraklasie. Przede wszystkim sam podejmij decyzję, a nie oglądaj się na innych. Dwucyfrowe liczby minimum trzeba mieć. Nie ma co liczyć, że gdzieś po wyjeździe będzie miał łatwiejszy start. Za granicą nie ma miejsca na jeden przebłysk na cztery mecze. Na twoje miejsce czeka tysiące zawodników - przestrzega RL9. - Zawodnik musie wiedzieć, jak smakuje zwycięstwo na niższym poziomie, zanim spróbuje tego na wyższym. W ten sposób buduje swą mentalność - podkreśla Robert. Lewandowski: Bez patrzenia w cztery ściany na zgrupowaniu Na pytanie Interii o to, czy zagra z San Marino, Robert odpowiedział: - Nie rozmawialiśmy o tym z trenerem Sousą. Przed nami i rozmowa o tym, i treningi - odparł. Poniedziałek po raz pierwszy za kadencji Portugalczyka był wolnym dniem dla piłkarzy. Lewandowski popiera ten pomysł. - Często w poniedziałek piłkarze siedzieli w hotelu, patrzyli w cztery ściany. Jeżeli treningi mają być jakościowe, analizę, to to ma sens Mamy teraz dwa mecze, a nie trzy. Dzień dłużej z rodziną, spokojniejszy powrót do Polski z zagranicy daje dużo więcej niż to patrzenie w cztery ściany - uważa. Kiedy mecz Polska - San Marino? Gdzie transmisja? Spotkanie eliminacji MŚ Polska - San Marino zostanie rozegrane w sobotę 9 września o godz. 20:45, na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Transmisja w Polsat Sport Premium 1, na Polsat Go Box i w TVP 1. Zobacz wszystkie wyniki, terminarz i tabelę "polskiej" grupy eliminacji do MŚ!CZYTAJ TEŻ: Nowy biznes "Lewego"! Zdjęcia robią wrażenie!Robert Lewandowski: To wciąż daleka drogaKapitan reprezentacji Polski pod ostrzałem. "Bild" się nie patyczkuje