Pilna kontrola UEFA w Barcelonie. Zabrali Lewandowskiego i Szczęsnego
Robert Lewandowski wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski bardzo poobijany. Polak, wychodząc po meczu z Chorwacją kuśtykał na badania. Te niczego nie wykazały, ale za to UEFA w czwartek wpadła do FC Barcelona z nagłą, pilną kontrolą. Na testy, które przeprowadzali wysłannicy Europejskiej Unii Piłkarskiej, zabrano właśnie między innymi "Lewego", ale także wracającego do piłki Wojciecha Szczęsnego.
FC Barcelona latem zdecydowała się zatrudnić Hansiego Flicka na nowego trenera drużyny. Jak na razie zmiana na stanowisku szkoleniowca nie tyle się udała, co dała wręcz fenomenalne efekty. Zespół pod wodzą Niemca dosłownie momentami fruwa nad murawą i miażdży kolejnych przeciwników. Nie udało się to jedynie dwa razy na przestrzeni kilkunastu spotkań. Najpierw maszynę Flicka w Lidze Mistrzów zatrzymało AS Monaco, a potem Osasuna w La Liga.
Mimo tego Barcelona prowadzi w tabeli hiszpańskiej ligi z przewagą trzech oczek nad Realem Madryt. W Lidze Mistrzów tak kolorowo nie jest, ale tam do rozegrania pozostało jeszcze sześć spotkań. Pod wodzą Flicka praktycznie wszystko w klubie zaczęło się układać, a bardzo wyraźne efekty ze współpracy z Niemcem czerpie także Robert Lewandowski. Polak wrócił do znakomitej formy i znów straszy kolejnych bramkarzy oraz obrońców przeciwników.
Kontrola antydopingowa w FC Barcelona. "Lewy" i Szczęsny wytypowani
Jakby tego było mało do "Lewego" dołączył sensacyjnie Wojciech Szczęsny. Były bramkarz reprezentacji Polski niespodziewanie zdecydował się zakończyć sportową emeryturę i związał się "Dumą Katalonii" do końca trwającego sezonu. Wciąż jednak jeszcze w zespole prowadzonym przez Flicka nie zadebiutował, ale wydaje się pewne, że ten moment jest już blisko.
W czwartek według "El Chiringuito" ośrodek treningowy "Blaugrany" nawiedziła zupełnie niespodziewana wizyta. W klubie pojawiła się bowiem nagła kontrola z Europejskiej Unii Piłkarskiej. UEFA zdecydowała się na przeprowadzenie testów antydopingowych na piłkarzach prowadzonych przez Flicka. W gronie wytypowanych do takiego badania znalazły się nazwiska właśnie Lewandowskiego i Szczęsnego. Poza polskim duetem kontrolerzy zabrali także: Gaviego, Raphinhię, Pedriego, Marca Casado, Daniego Olmo oraz Inigo Martineza.
Wszystko to odbyło się na kilka dni przed nadchodzącym meczem La Liga z Sevillą, w którym Flick ma już dysponować prawie pełną kadrą piłkarzy. To spotkanie już w niedzielę 20 października. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.
INTERIA.PL/Gazeta Krakowska
