W 2015 roku Lewandowski zajął czwarte miejsce w plebiscycie "Złota Piłka". Wyprzedzili go Leo Messi, Cristiano Ronaldo i Neymar - same ikony piłki nożnej. To było niedługo po tym jak polski napastnik wbił Wolfsburgowi pięć goli w dziewięć minut meczu Bundesligi. Zyskał światowy rozgłos i miejsce w Księdze rekordów Guinessa. Mogło nam się wydawać, że kapitan reprezentacji Polski wskoczył na najwyższą półkę nie tylko jeśli chodzi o klasę sportową, ale i medialność. W kolejnych czterech latach przekonywaliśmy się, że to jednak nieprawda. Lewandowski spadał w rankingu "Złotej Piłki", mógł czuć się niedoceniany. Sukcesy w Bayernie i Bundeslidze to za mało, by rozbudzać wyobraźnię ludzi w najdalszych zakątkach świata. "Złota Piłka" to plebiscyt popularności, a nie tylko wartości sportowej. W 2020 roku z powodu pandemii magazyn "France Football" go odwołał. W tej sytuacji wyniki plebiscytu na gracza roku FIFA (głosują selekcjonerzy, kapitanowie drużyn narodowych i przedstawiciele FIFPro) stają się jeszcze bardziej wymowne. Tu oczywiście Lewandowski wygrać musiał, nawet jeśli jego rywalami byli Messi i CR7 - najwięksi giganci ostatniego piętnastolecia do których nazwisk wszyscy się w tym czasie mocno przywiązali. Był taki moment, gdy Lewandowski uważał, że aby uczynić swoją karierę modelową powinien przenieść się do Realu Madryt. W lutym 2018 roku rozwiązał umowę ze swoim długoletnim agentem Cezarym Kucharskim zatrudniając Pinhasa "Piniego" Zahaviego, który stał za przenosinami Neymara z Barcelony do PSG za rekordowe 222 mln euro. Ale w tamtym czasie prezes Realu Florentino Perez uznał jednak, że 30-letni Lewandowski za którego musiałby zapłacić co najmniej 100 mln euro to nie jest dobra inwestycja. Postawił na dziewięć lat młodszego Serba Lukę Jovica, objawienie w Bundeslidze. W 18 miesięcy Jović zdobył dla Realu w lidze hiszpańskiej dwa gole, co pokazuje, że 60 mln euro zapłacone za niego było złym krokiem transferowym prezesa Królewskich. Lewandowski zaczął miotać się w Bayernie. Publicznie krytykował jego władze za to, że nie kupują gwiazd światowej piłki. Że gdy PSG, Barcelona, Real, Manchester City, czy Liverpool wydają na nowych graczy setki milionów, szefowie Bawarczyków skąpią. Dla nich 40 mln to maksymalna kwota, którą mogą wydać na piłkarza. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Na szczęście to Bayern miał rację, a nie Lewandowski. Sprowadził co prawda Lucasa Hernandeza za 80 mln euro, ale nie odstąpił od swoich zasad budowy drużyny. Defensywny pomocnik Leon Goretzka z Schalke kosztował Bayern 3,25 mln euro, skrzydłowy Serge Gnabry z Werderu Brema 8 mln euro, a rewelacyjny Kanadyjczyk Alphonso Davies 13,5 mln. Największym hitem było jednak zatrudnienie pomocnika Joshuy Kimmicha za 7 mln euro. To oni razem z Lewandowskim, bramkarzem Manuelem Neuerem, Thomasem Muellerem i kilkoma starszymi graczami Bayernu stworzyli najlepszą drużynę 2020 roku. To pozwoliło Polakowi spełnić największe marzenie o triumfie w Lidze Mistrzów. I było kluczem do nagrody FIFA. Polak na nią zasługiwał już od jakiegoś czasu, ale nigdy bardziej niż teraz. W 1974 roku Kazimierz Deyna zajął trzecie miejsce w plebiscycie "Złota Piłka" po tym jak z reprezentacją Polski zdobył medal na mundialu w Niemczech. Osiem lat później ten sam zaszczyt spłynął na Zbigniewa Bońka po mistrzostwach świata w Hiszpanii, gdzie Polacy także stanęli na podium. Lewandowski na tytuł piłkarza roku zapracował w klubie. Mimo wszystko jest wielce prawdopodobne, że to on osiągnął status najlepszego piłkarza w historii naszej piłki. MiWi ----------------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!