FC Barcelona po spotkaniu z PSG na Parc des Princes wydawała się być już dosłownie o krok od awansu do półfinału Ligi Mistrzów - w rewanżu jednak "Duma Katalonii" nie zdołała się postawić rywalom ze stolicy Francji na Estadi Olimpic przegrała aż 1:4. Po tej bolesnej porażce na "Barcę" spadła mocna krytyka, a oberwało się m.in. Robertowi Lewandowskiemu, który np. w końcówce spotkania podjął dosyć dyskusyjną decyzję o oddaniu strzału zamiast dograniu do lepiej ustawionych kolegów. Nieco inne spojrzenie na sprawę występu "Lewego" zaprezentował w programie "Futbologia Przemka Ofiary" zaprezentował Jan Tomaszewski, były reprezentant Polski. Jan Tomaszewski: Arabia Saudyjska to chyba najlepsze wyjście dla Lewandowskiego "Zobaczymy, kto teraz będzie kozłem ofiarnym, bo dla mnie powinna nim być dwójka ludzi: prezes i trener. To oni to wszystko wymyślili, ale nie wiem, czy nie będą się starali tego zrzucić na Roberta" - stwierdził jeden ze słynnych "Orłów Górskiego", mówiąc oczywiście o Joanie Laporcie i Xavim Hernandezie. "Co on jest winny? Grał tak samo jak w Paryżu, a wtedy wszyscy mówili, że był ojcem zwycięstwa" - dodał w rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu". Potem pojawił się temat potencjalnego odejścia "RL9" z Barcelony do któregoś z klubów Arabii Saudyjskiej w najbliższym czasie. "Tam są nieprawdopodobne, lukratywne warunki dla Roberta Lewandowskiego, dla najlepszych piłkarzy świata, którzy tam grają. Według mnie to byłoby chyba najlepsze wyjście z sytuacji" - rzucił wprost "Tomek". "To wcale nie przeszkadzałoby w tym, by dalej grał on w reprezentacji Polski. Przypadek Ronaldo o tym dobitnie świadczy" - skwitował jeszcze w sprawie potencjalnych przenosin "Lewego" 76-latek. Obecna umowa gracza "Barcy" ważna jest do czerwca 2026 roku i ma opcję przedłużenia o jeszcze jeden sezon. "Blaugrana" więc wcale nie musi się spieszyć w kwestii rozstrzygania przyszłości swojego napastnika... "El Clasico" już blisko. Czy FC Barcelona zdoła ograć Real Madryt? FC Barcelona walczy już obecnie tylko na jednym piłkarskim froncie - i mowa tu o Primera Division, w której już niebawem, bo w najbliższą niedzielę, zmierzy się ona w słynnym "El Clasico" z Realem Madryt. Dla podopiecznych Xaviego Hernandeza zwycięstwo jest tutaj musem - inaczej marzenia o mistrzostwie kraju mogą zostać już niemalże na dobre pogrzebane...