Oto prawdziwe plany Barcelony. Chodzi o Lewandowskiego. Może być tylko gorzej
Barcelona się zbroi - to nie jest już żadną tajemnicą. Po oficjalnym ogłoszeniu nowego golkipera "Duma Katalonii" nie zwalnia tempa i już zerka w stronę kolejnego piłkarza. Tym razem jest to Nico Williams, który miałby dopełnić świetną ofensywę ekipy Hansiego Flicka. Taki ruch spowoduje jednak pewną "klęskę urodzaju", a jej ofiarą może stać się... Robert Lewandowski. Hiszpanie już kreślą scenariusze, w których Polak ma być stopniowo odsuwany od regularnych występów.

Po fenomenalnym sezonie FC Barcelona nie zamierza zwalniać tempa. Wręcz przeciwnie. Ekipa ze stalicy Katalonii aktywnie poszukuje nowych zawodników, którzy zasilą kadrę Hansiego Flicka w kolejnym sezonie. Nie jest to jednak łatwe, a to ze względu na wciąż nie do końca stabilną sytuację finansową "Dumy Katalonii". Mimo to zespół zdążył już dokonać jednego bardzo głośnego transferu, którym było pozyskanie golkipera konkurencyjnego Espanyolu - Joana Garcii.
To jednak nie koniec ofensywy transferowej, którą w to lato planuje przeprowadzić FC Barcelona. Tym razem jednak klub skupić się ma na, nomen omen, pozyskaniu zawodnika ofensywnego. W grę wchodziło wiele opcji, ale zdaje się, że na tę chwilę najbardziej brana pod uwagę jest kandydatura zawodnika Athleticu Bilbao Nico Williamsa. Młody Hiszpan na papierze idealnie pasuje do ekipy Hansiego Flicka. Co więcej, zna się on z kluczowym zawodnikami "Dumy Katalonii", z którymi to sięgał nie tak dawno temu po tytuł mistrza Europy. Te koneksje znacznie ułatwiłyby proces aklimatyzacji 22-latka w nowym klubie. Pozyskanie Nico Williamsa będzie jednak oznaczało konieczność przebudowy dotychczasowego ustawienia drużyny, a ofiarą takiego ruchu ma być nie kto inny jak Robert Lewandowski.
Rola Lewandowskiego stopniowo zanika? Hiszpańskie media o dalszych planach FC Barcelony
O analizę sytuacji kadrowej po ewentualnym przyjściu Nico Williamsa pokusił się hiszpański portal "Mundo Deportivo". Już na jej wstępie uwzględniono kilka wariantów, a żaden z nich nie jest korzystny dla polskiego snajpera. Tamtejsi dziennikarze wprost piszą o stopniowym wygaszaniu roli, jaką dotychczas w ofensywie "Blaugrany" pełnił Robert Lewandowski.
"Oczywiście jest opcja Lewandowskiego jako środkowego napastnika. W zeszłym sezonie strzelił 42 gole, ale uważa się, że ze względu na wiek i konieczność utrzymania przez drużynę wysokiej presji, powinien on stopniowo tracić na znaczeniu" - piszą hiszpańscy dziennikarze.
Na korzyść Polaka zdecydowanie nie przemawia też fakt, że w kwestiach ofensywnych FC Barcelona dysponuje dość szerokim wachlarzem możliwości. Hiszpańscy dziennikarze przytaczają w tym miejscu między innymi Daniego Olmo oraz Ferrana Torresa, którzy ich zdaniem będą wykorzystywani dużo częściej, niż to miało miejsce dotychczas. Mówi się chociażby o możliwości grania Danim Olmo jako "fałszywa 9". Dodatkowo istnieje również opcja zapełnienia pozycji środka napadu przez utalentowanego ofensywnie Raphinhę, który tym samym ustąpiłby miejsca na skrzydle Nico Williamsowi.
Opcji jest więc kilka, a wszystkie z nich oznaczałyby jedno - Lewandowski stałby się dużo mniej istotnym elementem układanki Hansiego Flicka. Ostatnimi czasy spekuluje się, że mimo świetnych wyników Polaka, zbliżający się sezon będzie jego ostatnim w barwach klubu ze stolicy Katalonii. Dalsze losy Lewandowskiego w głównej mierze zależeć teraz będą od decyzji transferowych, które podejmie "Duma Katalonii". Można jednak założyć, że w przyszłym sezonie 36-letni Polak nie będzie już tak istotnym elementem układanki Hansiego Flicka.
Zobacz również:
- Burza w Hiszpanii. FC Barcelona sprowadziła Szczęsnemu rywala i zaczęło się piekło
- Szczęsnemu zostało 10 dni, zegar tyka. Przełomowe wieści z hiszpańskich mediów
- Sensacyjne doniesienia ws. Roberta Lewandowskiego. Wieszczą zwrot w karierze
- FC Barcelona się nie zatrzymuje, transfer do ataku coraz bliżej. "Wielka okazja"


