Widok Roberta Lewandowskiego, siedzącego na murawie ze zrezygnowaną miną w trakcie towarzyskiego meczu z Turcją, wywołał ogromny niepokój. Najlepszy snajper kadry doznał kontuzji dzień przed wylotem na finały Euro 2024. W dodatku w sytuacji, gdy urazów doznali wcześniej dwaj inni napastnicy - Arkadiusz Milik i Karol Świderski. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, że przypadłość kapitana drużyny jest poważniejsza, niż się pierwotnie wydawało. Nie naciągnięcie, lecz naderwanie mięśnia dwugłowego. To wyklucza udział 35-letniego zawodnika w niedzielnym meczu z Holandią. A być może także w kolejnych grach grupowych. Michał Probierz stracił cierpliwość. Zaskakująca decyzja w sprawie Lewandowskiego Lewandowski nie zagra z Holandią. Kałużny: "Roberta da się zastąpić" - Gdyby go zabrakło kilka lat wstecz, jęczelibyśmy, a flagi narodowe byłyby opuszczone do połowy masztu - twierdzi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Radosław Kałużny, były reprezentant Polski, uczestnik World Cup 2002. - Roberta da się zastąpić - dodaje. - To znaczy tego dzisiejszego Roberta. Gdyby to był czas, kiedy właściwie sam niósł na plecach naszą reprezentację, mielibyśmy problem wielkości oceanu, ale dziś, z całym szacunkiem, mamy do czynienia z innym Robertem. Wciąż świetnym piłkarzem, lecz ze szczytem formy i możliwości za sobą. Podobnego zdania jest część kibiców. Świadczy o tym dyskusja, jaką toczą na forach internetowych i w mediach społecznościowych. Niektóre komentarze są przesadnie złośliwe - wynika z nich, że... drużyna narodowa może nawet zyskać na absencji "Lewego". - Prawdę mówiąc, w trakcie meczu z Turcją nie dostrzegłem specjalnej różnicy między tym, kiedy Robert był na boisku, a tym, kiedy opuścił je ze względu na uraz - wyznaje Kałużny. Szerokim echem odbiła się tymczasem wypowiedź Ronalda Koemana. Selekcjoner "Oranje" stwierdził otwarcie, że nie wierzy w kontuzję Lewandowskiego. - Jeżeli chodzi o oszukiwanie przeciwnika, co niby miałoby to dać? Holendrzy mieliby się wystraszyć? Posypałaby im się taktyka? Takie numery zdają niekiedy egzamin w meczach ligowych - ucina temat Kałużny.