Mecz FC Barcelona - Manchester United to największy hit tej fazy rozgrywek Ligi Europy. Obie ekipy walczą o awans do 1/8 finału i są zaliczane do grona faworytów. Po emocjonującym dwumeczu tylko jedna z nich pozostanie jednak w grze o trofeum. Pierwsza odsłona tej hiszpańsko-angielskiej rywalizacji rozgrywana jest na Camp Nou. Robert Lewandowski wybiegł rzecz jasna w wyjściowym składzie FC Barcelona. Było to dla niego wydarzenie poniekąd wyjątkowe, bowiem polski snajper nigdy wcześniej nie mierzył się z Manchesterem United w oficjalnym spotkaniu. Zobacz także: FC Barcelona - Manchester United. Niewiarygodna klasa Roberta Lewandowskiego! Taka wiadomość tuż przed hitem Ligi Europy. Polak zdumiewa Liga Europy: FC Barcelona - Manchester United. Robert Lewandowski mocno odczuł wejście rywala Już w pierwszych minutach Robert Lewandowski mógł strzelić gola, lecz jego strzał obronił czujny golkiper "Czerwonych Diabłów" - David de Gea. Kilkanaście minut później doszło do przypadkowego starcia, w którym nasz reprezentant wyraźnie ucierpiał. Wspomniana sytuacja miała miejsce w 24. minucie. Robert Lewandowski przyjął wówczas na klatkę piersiową opadającą z góry piłkę, po czym momentalnie doskoczył do niego Tyrell Malacia. Holender chcąc kopnąć piłkę uniósł nogę tak niefortunnie, że zahaczył korkami o rękę Roberta Lewandowskiego. Polak "padł jak rażony" na murawę. Gdy wstał, wyraźnie odczuwał ból - spoglądał na bolącą rękę i trzymał się za okolice nadgarstka z wyraźnym grymasem na twarzy, co pokazały powtórki. Gra była jednak kontynuowana bez żadnych konsekwencji dla piłkarza Manchesteru United. A sam Robert Lewandowski - jak się zdaje - na szczęście dość szybko zapomniał o bólu. Zobacz także: Hiszpanie mają zarzut do Roberta Lewandowskiego! Bezwzględnie wytknęli mu palcem błąd. FC Barcelona zremisowała z Manchesterem United