Wstydliwa porażka reprezentacji Polski z Mołdawią wywołała naturalnie sporo dyskusji w kraju na temat kadry jako całości, ale także poszczególnych piłkarzy. Nie ominęło to Roberta Lewandowskiego, który co prawda w tamtym spotkaniu miał asystę oraz gola, ale w jego kierunku powędrowało sporo krytyki zwłaszcza za zachowanie po meczu, kiedy dopiero po pewnym czasie postanowił wyjść do dziennikarzy i odpowiedzieć na ich pytania. Wielu kibiców i ekspertów zarzuca mu wręcz zbyt słabą mentalność, by sprawować tak ważną rolę, jak bycie kapitanem drużyny narodowej. Bayern Monachium szykuje "transferową bombę". Ależ hit, złożyli pierwszą ofertę Cezary Kucharski kwestionuje rolę Lewandowskiego w reprezentacji. "Mógłby osiągnąć więcej" Sam Kucharski początkowo bronił w tym temacie Lewandowskiego, uważając, że odebranie Lewandowskiemu opaski nie byłoby dobrym rozwiązaniem dla reprezentacji, bo prawdopodobnie przyczyniłoby się do wcześniejszego zakończenia przez niego gry w biało-czerwonych barwach. Takie słowa mogły być na pierwszy rzut oka zaskakujące, szczególnie mając w pamieci bardzo szorstką w ostatnich latach relację między nimi. W najnowszym odcinku programu "Misja Sport" na antenie Onetu Kucharski wypowiedział się już jednak dużo bardziej krytycznie o byłym współpracowniku. PZPN przekazał pilną wiadomość. Reprezentacja Polski rozegra dodatkowy mecz Kucharski nie poruszył co prawda wprost tematu opaski kapitańskiej, ale odniósł się do mentalności Lewandowskiego i jego wpływu na grupę. Zdaniem 51-latka napastnikowi Barcelony brakuje właśnie takich cech, by móc dać drużynie dodatkowy impuls. "Moim zdaniem nie ma takich cech wolicjonalnych, że reprezentacja pójdzie za nim w ogień, że da sygnał i będzie zmiana nastawienia" - zaczął. W dalszej części wypowiedzi odniósł się już szerzej do całej reprezentacji. "Takie lekceważenie rzadko się zdarza, ale naszym piłkarzom się zdarzyło, dlatego też w tej piłkarskiej przestrzeni dużo mówi się o mentalności. O charakterze, którego polscy gracze nie zawsze mają, albo nie zawsze im się chce. Stąd wiele pretensji kibiców, mediów, obserwatorów. W naszej rzeczywistości często się to zdarza" - podsumował. W ostatnich dniach gruchnęła także wiadomość o wymownej decyzji władz marki Oshee, której frontowym ambasadorem był do tej pory właśnie Lewandowski. Przedstawiciele firmy poinformowali jednak, że bezpośrednia współpraca z piłkarzem została zakończona, a nową "twarzą" producenta napojów została Iga Świątek.