Przed wyjazdem na mistrzostwa świata wydawało się, że Robert Lewandowski zbudował sobie dość bezpieczną przewagę w klasyfikacji strzelców nad Karimem Benzemą. Polak miał wówczas na koncie 13 bramek przy "zaledwie" 5 bramkach Francuza. To właśnie ta dwójka była wskazywana przed sezonem jako główni faworyci do wywalczenia korony króla strzelców. Po powrocie z mundialu - na którym reprezentacja Polski wywalczyła pierwszy od 36 lat awans do fazy pucharowej - Robert Lewandowski nie prezentuje już tak wybitnej skuteczności, jak przed wylotem do Kataru. W trzech meczach ligowych Polak nie zdołał strzelić gola, trzy kolejne przegapił z powodu zawieszenia i tylko w starciu z Realem Betis odnalazł drogę do bramki rywala. Testujemy restaurację Roberta Lewandowskiego. Ceny? Wcale nie przerażają! [POMPONIK EXCLUSIVE] La Liga. Robert Lewandowski walczy o tytuł króla strzelców. Karim Benzema zmniejsza straty Tymczasem Karim Benzema systematycznie zmniejszał stratę do rywala. W spotkaniu z Realem Valladolid zanotował dublet, a potem pokonał także bramkarzy Villarrealu oraz Athleticu Bilbao. Kolejne dwa gole strzelił w środę podczas meczu z Elche, pewnie wykorzystując dwa rzuty karne. Real Madryt wygrał 4:0 (bramki zdobyli także Marco Asensio oraz Luka Modrić) i zmniejszył stratę do FC Barcelona w tabeli ligowej do ośmiu punktów. W klasyfikacji strzelców wciąż przewodzi - z 14 bramkami - Robert Lewandowski. Tuż za nim z 11 trafieniami plasują się właśnie Karim Benzema oraz snajper Espanyolu - Joselu. Gdyby nie fakt, że francuski snajper Realu Madryt przegapił na początku sezonu sporo meczów z powodu problemów zdrowotnych, być może wyprzedzałby już Polaka. Sport jednak nie cierpi "gdybania", bowiem na koniec liczą się tylko suche liczby. Walka o tytuł najlepszego strzela na hiszpańskich boiskach zapowiada się jednak pasjonująco!