Lewandowski po mundialu wydaje się być zupełnie innym piłkarzem niż ten, który latem dołączył do Barcelony. W lidze przed wyjazdem do Kataru strzelił 13 bramek, a po powrocie zaledwie cztery. Polak słabo spisał się także w ostatnim spotkaniu z Gironą, w którym Katalończycy oddali tylko trzy celne strzały i w efekcie zremisowali 0-0. Okazuje się, że w tym spotkaniu Lewandowski grał z bólem pleców, a do tego od mundialu cały czas zmaga się z lekkim naciągnięciem mięśnia. FC Barcelona. Słabe statystyki Lewandowskiego bez Dembele Dziennikarze "Mundo Deportivo" dowodzą jednak, że problem Lewandowskiego może wynikać jeszcze z innego powodu, a mianowicie z braku Ousmane Dembele. Francuz kontuzji nabawił się pod koniec stycznia i od tamtej pory nie zagrał ani minuty. A jak wyliczają Hiszpanie, z Dembele w składzie Lewandowski zaliczał 1,08 gola lub asysty na mecz, a bez niego te statystyki są o połowę gorsze i wynoszą 0,58. "Co jednak ciekawe, obaj gracze bezpośrednio ze sobą nie współpracują, bo przy swoich bramkach uczestniczyli cztery razy. Dembele jest jednak zawodnikiem, przy którym Lewandowski odżywa, bo Francuz trzyma się blisko linii bocznej i robi dla Polaka miejsce w środku, co jest dla niego bardzo korzystne" - pisze "Mundo Deportivo". Na razie nie wiadomo jednak, kiedy Dembele wróci do gry, ponieważ w Barcelonie mają problem z leczeniem kontuzji. Czterech zawodników już dawno miało być zdrowych, tymczasem żaden z nich będzie gotowy na najbliższe spotkanie. W przypadku Francuza przerwa miała trwać pięć tygodni, a trwa blisko 12. Optymistyczne prognozy mówią, że być może Dembele pojawi się na boisku za 11 dni, w meczu z Atletico Madryt. Powrót Dembele wpłynie pozytywnie na formę "Lewego"? - Dołącz do dyskusji na FB