W FC Barcelona trwa obecnie konkurs, którego nikt nie chce wygrać. Klub musi bowiem wytypować piłkarza wielkiego kalibru, którego przeznaczy na sprzedaż. W tym gronie wymienia się, między innymi, Ronalda Araujo, Frenkiego de Jonga czy Raphinhę. Jak informują dziennikarze z Anglii, na jednego z tych zawodników parol zagiął Manchester United, który ma już plan na przeprowadzenie transferu. De Jong nie przekonał w tym sezonie. O transfer nie będzie wcale łatwo Właśnie dobiega końca piąty sezon Frenkiego de Jonga w FC Barcelona. Reprezentant Holandii trafiał na Camp Nou jako wielki talent, który pokazał się w Europie w barwach spektakularnego Ajaxu Amsterdam. Od tamtej pory środkowy pomocnik nie zdołał spełnić pokładanych w nim nadziei. Lepsze okresy często przeplatają te słabsze, a do tego nie sposób określić piłkarza okazem zdrowia. Odkąd trafił do stolicy Katalonii, z powodu urazów ominęły go 42 spotkania. De Jong nawet w tej chwili leczy kontuzję. Podczas niedawnego, przegranego El Clasico doznał skręcenia stawu skokowego drugiego stopnia i nie wróci już do gry w tym sezonie. Cała kampania 2023/2024 w jego wykonaniu była wielkim rozczarowaniem, zwłaszcza pamiętając jego występy rok wcześniej. Wówczas, u boku Sergio Busquetsa był liderem drugiej linii. Bez weterana w środku pola pojawiają się ziejące dziury, których Holender nie potrafi łatać. Jego postawa w defensywie to największy kamyczek do ogródka, wymieniany przez ekspertów. Piłkarz, który w niedzielę obchodzi swoje 27. urodziny, od kilku sezonów regularnie łączony jest z odejściem z FC Barcelona. Problemem dla klubu jest wysoka pensja Holendra - jedna z najbardziej okazałych w całym zespole. Sam zainteresowany czuje się w stolicy Katalonii jak ryba w wodzie i torpedował każde zapędy sprzedażowe swojego pracodawcy. Wiele wskazuje na to, że już za kilka tygodni Joan Laporta ponownie będzie szukał chętnego nabywcy na usługi pomocnika. Szalony plan Manchesteru United W minionych latach de Jongiem interesowały się Bayern Monachium, Paris Saint-Germain czy Manchester United. O ile dwa pierwsze kluby odpuściły już walkę o Holendra, o tyle "Czerwone Diabły" tworzą nowy plan. Zdają sobie sprawę, że FC Barcelona będzie oczekiwać za swojego podopiecznego wysokiej kwoty, oscylującej wokół 80-90 milionów euro. Nowy udziałowiec Manchesteru United, sir James Ratcliffe, chce latem wstrząsnąć szatnią, motywując ją do walki o najwyższe cele. Chęć oddania swojego kapitana (z dodatkiem 20 milionów euro) jest jasną deklaracją nadchodzących zmian. Trzeba przyznać, że - przynajmniej na papierze - plan ten zdaje się mieć ręce i nogi. "Blaugrana" nie musiałaby już płacić bardzo wysokiej pensji de Jonga, a do tego zyskałaby pomocnika znacznie bardziej decydującego pod bramką rywala. Jednakże, do ewentualnego finiszu transakcji jeszcze daleka droga. De Jong rozegrał w tym sezonie 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Udało mu się strzelić dwie bramki w La Lidze.