Afera premiowa, do której doszło podczas mistrzostw świata w Katarze, wciąż ciągnie się za reprezentacją Polski. Od informacji, które pojawiły się w mediach, minęło już dziewięć miesięcy, a kadra wciąż musi o tym rozmawiać. W międzyczasie w reprezentacji Polski zmieniło się bardzo wiele na czele z jej głównym liderem, a więc selekcjonerem. Hitowy transfer Legii na ostatniej prostej. Wielkie wzmocnienie przed występami w Europie. Imponujące CV Na tym stanowisku Czesława Michniewicza zastąpił Fernando Santos. Portugalczyk zdawał się nie mieć pojęcia, że coś takiego miało miejsce, ale o tej sytuacji nie pozwolił zapomnieć Łukasz Skorupski. Bramkarz reprezentacji Polski w marcu tego roku przed pierwszym zgrupowaniem reprezentacji Polski pod wodzą udzielił głośnego wywiadu dla "Przeglądu Sportowego". Skorupski kontuzjowany po wywiadzie Lewandowskiego - Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami. A dzień wcześniej razem śpiewaliśmy - wyznał wówczas golkiper Bologni. Na tę wypowiedź zareagował w wywiadzie dla Eleven Sports i "Meczyki.pl" kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony stanowczo odciął się od tych słów, a wręcz zarzucił Skorupskiemu kłamstwo w tej sprawie. - Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy mega zszokowani tym, co powiedział. I dlaczego to zrobił. Cała drużyna spotkała się z Łukaszem i wszyscy zadaliśmy mu pytanie, czy my o czymś nie wiemy. Oczywiście Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany, nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył - powiedział "Lewy". Lewandowski myśli o pożegnaniu z kadrą? "Może to początek wygaszania kariery" Skorupski początkowo był powołany na zgrupowanie reprezentacji Polski we wrześniu. Bramkarz prezentował wysoką formę w Serie A, za co został wynagrodzony przez Fernando Santosa. Jak się jednak okazuje, zupełnie niespodziewanie, Skorupskiego nie zobaczymy we wrześniowych meczach kadry. W weekend miał bowiem doznać tajemniczego skręcenia kostki. Przemysław Langier z portalu "Goal.pl" przekazał, że klub Skorupskiego przesłał już oficjalne informacje w sprawie urazu Polaka. Według nich bramkarz ma być niedostępny do treningów przez... tydzień. Jeszcze dziś Bologna ma przesłać do kadry wyniki rezonansu, które mają jedynie potwierdzić, że będzie pauzował przez tydzień, czyli dokładnie tyle, ile potrwa zgrupowanie kadry. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywalnego, to Skorupski powinien zagrać w następnym meczu Serie A.