Większość meczu Lewandowska spędziła pilnując swoich córek: Klary i Laury. Znalazła jednak też czas, by zadbać o swoje media społecznościowe. Za pomocą telefonu na specjalnym "kiju" nakręciła kilka ujęć siebie i najbliższego otoczenia. Na jednym ze zdjęć żona Lewandowskiego przypadkowo zaprezentowała nowy tatuaż. Umieszczony na lewym bicepsie rysunek przedstawia dwie Calineczki, jak często Lewandowska określa swoje córki. To nie było ostatnie ciekawe ujęcie "Lewej" w trakcie tych zawodów. Kobieta obecna na meczu Barcelona - Elche poprosiła Lewandowską o wspólne zdjęcie, a ta nie odmówiła. Powstała fotografia, która z pewnością dla fanki będzie stanowić wspaniałą pamiątkę. Wsparcie żony znowu pomogło Robertowi Lewandowskiemu. FC Barcelona podejmowała ostatni zespół tabeli - Elche - który w sześciu spotkaniach uciułał ledwie punkt. Po dwóch trafieniach "Lewego" Blaugrana wygrała 3-0. Czytaj także: Nie tylko Bayern, ale kolejny wielki rywal Lewandowskiego też w kryzysie