Hiszpanie nie mają żadnych wątpliwości - transfer Roberta Lewandowskiego do Barcelony był świetnym ruchem, a polski napastnik ma niebagatelny wkład w grę drużyny. Cenią go nie tylko eksperci i kibice, ale również trener, który niejednokrotnie podkreślał wartość i przydatność piłkarza. Tym niemniej martwi jedno - spadek skuteczności "Lewego". W ostatnich sześciu meczach rozgrywanych na Camp Nou nie strzelił ani jednego gola (ostatnią bramkę zdobył dawno, 23 października zeszłego roku - jeszcze przed wyjazdem na mundial w Katarze). Od tamtej pory nie zdołał też ani razu asystować. "Polski napastnik bardziej 'cierpi' u siebie" - zamartwiają się dziennikarze katalońskiego "Sportu". Zauważono, że na wyjazdach wygląda to inaczej. W sześciu dotychczasowych spotkaniach na "obcym terenie" Lewandowski pięciokrotnie trafiał do bramki rywala. Oprócz tego dwukrotnie asystował kolegom z zespołu. Liczby mówią same za siebie. Sprawę komentują również w "Mundo Deportivo". "Robert Lewandowski przestał przypominać zawodnika z początku sezonu" - alarmują. Wszyscy liczą, że poprawi swoją skuteczność już podczas pojedynku ligowego z Cadiz FC. Lato radzi Santosowi i... wbija szpilkę Lewandowskiemu Co dzieje się z Robertem Lewandowskim? Niepokój w Hiszpanii. Xavi reaguje O statystyki "Lewego" zapytano Xaviego Hernandeza. Trener mocno wierzy w swojego podopiecznego. Jego zdaniem - jeśli Polak dostawałby więcej ciekawych i kreatywnych podań - liczby wyglądałyby zdecydowanie lepiej. "Wcześniej miał niezwykłe momenty, teraz ma bardzo dobre. Musimy częściej do niego podawać. Może nadszedł czas, aby pograć pod niego jeszcze bardziej" - stwierdził na konferencji prasowej. Według hiszpańskiej prasy wcześniej wezwał piłkarza "na dywanik". Mieli odbyć indywidualną rozmowę, podczas której oboje diagnozowali problem. Tak czy inaczej Robert Lewandowski wciąż przewodzi stawce w klasyfikacji strzelców La Liga. Ma na koncie 14 trafień. Ale jeśli chce utrzymać pozycję lidera, musi dołożyć kolejne. Na dalszych pozycjach są Joselu i Karim Benzema (po 11 goli). Mocno w formę "Lewego" wierzy nie tylko trener, ale również najwierniejsi kibice napastnika - jego rodzina. Żona Anna bywa właściwie na każdym domowym meczu. Być może jej obecność zadziała wreszcie jak talizman i pozwoli przełamać niemoc strzelecką? Hiszpanie surowo ocenili występ Roberta Lewandowskiego. Niepokojący wniosek