W ostatnim czasie FC Barcelona wyraźnie spuściła z tonu. Zespół z Katalonii kilka dni temu przegrał 2:4 z Gironą i tym samym traci już siedem punktów do liderów w rozgrywkach La Liga. "Sądzę, że zasłużyliśmy zdecydowanie na więcej, ale taki jest sport. Kiedy przegrywasz i nie jesteś tak pewny w obronie jak w poprzednim tygodniu, to dostajesz bolesny cios. Girona ma dobry zespół i jest kandydatem do tytułu. Musimy odzyskać zespół. Nie graliśmy źle. Jeśli skupimy się na samym wyniku, jest on fatalny, ale nasza gra nie była fatalna. Różnicę zrobił brak pewności w obronie i brak skuteczności. To trudna porażka, ale musimy się podnieść" -skomentował wynik Xavi na konferencji prasowej. Słowa szkoleniowca na nic się nie zdały, bowiem "Blaugrana" w kolejnym meczu znów odniosła porażkę. Barca przegrała 2:3 z Royal Antwerp. Choć, jest pewna awansu do 1/8 finału LM, niesmak pozostał. Robert Lewandowski wybiegł w pierwszym składzie, ale nie powiększył swojego wyniku bramkowego. Po końcowym gwizdku sędziego Hiszpanie dobitnie ocenili naszego rodaka. "Ani śladu Polaka. Byłoby miło, gdyby strzelił gola i zrobił krok do przodu, ale nie. Przeminął w spotkaniu bez bólu i chwały, nie stwarzając żadnych szan" - czytamy dalej. Na tym jednak nie kończy się krytyka w kierunku napastnika. Robert Lewandowski na ustach Niemców. Nie zamierzali owijać w bawełnę Hiszpanie od jakiegoś czasu nie kryją swojego rozczarowania wobec piłkarza, w którym pokładali ogromne nadzieje. Na razie 35-latek nie bryluje na boiskach, a jak można zauważyć, zagraniczne media powoli tracą do niego cierpliwość. Środowa porażka "Dumy Katalonii" w Lidze Mistrzów nie uszła uwadze także Niemcom, którzy wykorzystali sytuację Barcy, aby dopiec "Biało-Czerwonemu", który jak wiemy, przez dobre kilka lat był gwiazdą w Bayernie Monachium. Tamtejszy "Bild" bez żadnych skrupułów pisze o "żenującym występie" podopiecznych Xaviego. Z kolei o Lewandowskim napisano tyle, że "uczestniczył w kolejnej zawstydzającej porażce" swojego zespołu. Niestety nasz Orzeł nie może obronić tych zarzutów swoimi wynikami, bowiem w tegorocznej edycji LM na swoim koncie ma zaledwie jednego gola i jedną asystę. Na razie Polak musi gasić pożar w szatni Barcy, bowiem wedle informacji mediów, w szatni Katalończyków zaczęło iskrzyć. Dziennikarze "RAC1" zdradzili, że między Deco a Frenkie'em De Jongiem doszło ostatnio do ostrej wymiany zdań. Mecz Atletico Madryt z Lazio wyłonił triumfatora grupy. Celtic ratował honor