Dyrektor generalny Bayernu wielokrotnie zabierał głos na temat Lewandowskiego. W połowie maja publicznie oświadczył, że napastnik ma z klubem podpisany kontrakt do 30 czerwca 2023 roku i musi go wypełnić. Transfer Roberta Lewandowskiego burzy wiarygodność Kahna Jak się okazało - słowa Kahna nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. W sobotę dyrektorowi generalnemu klubu wypomniał to niemiecki dziennik "Bild". W internetowym wydaniu możemy przeczytać, że "basta" wypowiedziana przez Kahna straciła już moc. Skoro bowiem stało się wprost przeciwnie, niż zapowiadał to dyrektor, nie ma on już monopolu na rację. Kahn tłumaczy z kolei, że zmienił zdanie, ponieważ transfer jest uzasadniony ze sportowego i finansowego punktu widzenia. Pytanie jednak, dlaczego nie był taki jeszcze dwa miesiące temu? "Bild" kolportuje jeszcze jedną ciekawą tezę. Zdaniem niemieckich dziennikarzy, Lewandowski był w Monachium szanowany przez kibiców, ale nigdy nie był kochany. Otwarta pozostaje kwestia, czy to również miało wpływ na decyzję Polaka o odejściu. W Barcelonie ma szansę stać się gwiazdą numer 1 w erze post-Messi. Jakub Żelepień, Interia