Hiszpanie mają sporo uwag pod adresem Barcelony. Drużyna spuściła z tonu i w ostatnich trzech meczach spisała się poniżej oczekiwań. Dwa bezbramkowe remisy (z Getafe i Gironą) oraz bolesna porażka z Realem Madryt (0:4) w Pucharze Króla nie napawają optymizmem. Do tego dochodzi niesatysfakcjonująca forma strzelecka Roberta Lewandowskiego. Przez ostatnie pół roku wystąpił w 13 ligowych pojedynkach, lecz zaledwie w 3 z nich zdobywał bramki. To najgorszy tego typu bilans Polaka od przełomu 2013 i 2014 roku. Nie przechodzi to bez echa także w Niemczech. Choć "Lewy" odszedł z Bayernu dobre miesiące temu, tamtejsi kibice oraz prasa wciąż interesują się tym, jak napastnik radzi sobie na boisku. Bezlitośnie punktują Polaka. "Kryzys trwa. Były napastnik Bayernu - Lewandowski - nie strzelił gola od meczu ligowego z Elche, łącznie przez 294 minuty" - wyliczają w Sport1.de. "Epidemia bramkowa trapi Barcelonę Lewandowskiego. Po raz pierwszy w tym sezonie Barcelona nie strzeliła gola w trzech meczach z rzędu. Media ostro skrytykowały już po remisie z Gironą zwłaszcza Lewandowskiego" - opisuje N-tv. Zauważono całościowe bramkowe osiągnięcia piłkarza, lecz są one przysłonięte przez słabszą skuteczność, której "Lewy" nie może przełamać od mundialu w Katarze. "Znowu bez gola. Słaba Barcelona jedynie zremisowała z kandydatem do spadku z La Ligi. (...) Robert Lewandowski, podobnie jak jego koledzy, bez sukcesów z przodu" - odnotowuje jeszcze "Kicker". Druzgocące fakty w sprawie Barcelony. Lewandowski "macza w tym palce" Frustracja w szeregach Barcelony. Robert Lewandowski aż łapał się za głowę W ostatnim spotkaniu z Getafe Barcelona zdawała się bić głową w mur. Oddała 15 strzałów na bramkę, lecz jedynie 3 z nich były celne, a żaden nie przyniósł efektu w postaci gola. Pod koniec meczu piłkarze zdawali się już bezsilni i wręcz sfrustrowani. Emocje widać było zwłaszcza po Robercie Lewandowskim, który aż łapał się za głowę. Polak mógł czuć się osamotniony, jeśli idzie o konstruowanie akcji. Nie dostawał od kolegów dogodnych podań, co sygnalizował Xavi Hernandez. "Robert Lewandowski wciąż jest najlepszym strzelcem w lidze. Uważam, że problemy leżą w naszej grze pomiędzy liniami i wykorzystywaniu przestrzeni. Lewy wciąż ciężko pracuje dla drużyny i daje nam naprawdę dużo" - zaznaczał. Już wcześniej szkoleniowiec Blaugrany brał w obronę napastnika. Po niedawnej bolesnej porażce z "Królewskimi" podkreślał jego dotychczasowy dorobek strzelecki. "Robert Lewandowski strzelił w tym sezonie więcej goli niż jakikolwiek inny zawodnik. Z czterema pomocnikami, z trzema napastnikami lub w jakimkolwiek innym systemie - zawsze zdobywał bramki" - tłumaczył wówczas na konferencji prasowej. Tym bardziej oczekiwania wobec "Lewego" są wyższe. To dlatego stał się niejako "twarzą" słabszych chwil Barcelony. Właśnie jego wizerunkiem hiszpańskie media obrazują remis z z Getafe, który dla fanów "Dumy Katalonii" jest właściwie jak porażka... Co się stało z Lewandowskim? Media nie mają wątpliwości. To nowa sytuacja