FC Barcelona wraca z Bliskiego Wschodu w ponurych nastrojach. W niedzielę (14.01) drużyna prowadzona przez Xaviego odniosła dotkliwą porażkę w hitowym El Clasico. Na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski, chociaż nawet on nie wpłynął w żaden sposób na wynik spotkania, bowiem "Duma Katalonii" przegrała z Realem Madryt 1:4. Bohaterem wieczoru został Vinicius, który w Rijadzie popisał się hat-trickiem. Robert Lewandowski prowokował rywala? Wiadomo, co powiedział Viniciusowi Bolesna porażka FC Barcelony. Niemcy nie mogli przejść obojętnie obok wyniku Rozczarowania nie krył także kapitan reprezentacji Polski. Kiedy emocje już opadły wysłał kibicom krótką wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Nieakceptowalny wynik dzisiejszego meczu. Najszczersze przeprosiny dla wszystkich fanów Barcelony" - przekazał. Spotkanie w Rijadzie z uwagą śledzili nie tylko Hiszpanie, ale także Niemcy, którzy po końcowym gwizdku sędziego dość brutalnie ocenili występ zespołu byłego piłkarza Bayernu Monachium. "To była demonstracja władzy! Prawdziwy start błyskawicy Viniciusa Jr. Ex gwiazda Bawarii Robert Lewandowski na chwile przywrócił Katalończyków do gry, ale kilka minut później bohater Realu wykorzystał rzut karny" - czytamy dalej. Choć na "Blaugranę" spadają teraz gromy, media zwróciły uwagę na statystyki "Biało-Czerwonego". "Lewy" zdobywając bramkę w niedzielę stał się najstarszym strzelcem Barcelony w historii El Clasico. W dniu spotkania nasza rodak miał 35 lat i 146 dni.