FC Barcelona w ostatnich tygodniach zdecydowanie zwolniła i nie może podnieść się z dołka, a w hiszpańskich mediach otwarcie mówi się już o kryzysie. W pięciu ostatnich kolejkach ligowych podopieczni Hansiego Flicka wygrali zaledwie raz, tracą wiele bramek, do tego powróciły demony z najgorszych momentów gry jeszcze pod okiem Xaviego - kiepska gra na wyjeździe, co kolejny raz dało o sobie znać w minioną sobotę. "Duma Katalonii" tylko zremisowała 2:2 z Realem Betis w Sevilli. Drużyny nie ratuje nawet Robert Lewandowski, mimo że rozgrywa kapitalny sezon. Choć na Estadio Benito Villamarin przez sporą część pierwszej połowy nie potrafił zaistnieć, cierpliwie czekał na swój moment i ten przyszedł na kilka minut przed jej ostatnim gwizdkiem. FC Barcelona przeprowadziła wówczas znakomitą akcję, a tym, który postawił kropkę nad "i" był właśnie Polak - wpakował piłkę do pustej bramki, dając swojemu zespołowi prowadzenie. I co ważne - był to szesnasty gol 36-latka w tym sezonie, zdobyty w szesnastu meczach La Liga, w których wystąpił. Nic dziwnego, że szybko znalazł się na ustach Niemców, którzy przed środowym rewanżem z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów czujnie obserwują, co dzieje się w klubie rywali. - Tylko jednej osobie udało się to wcześniej - ikonie Barcelony, Lionelowi Messiemu (37)! W sezonie 2018/2019 Argentyńczyk także w 16 meczach strzelił 16 goli - przypominają dziennikarze Bilda. Nie zapomnieli do zrobił Lewandowski. "Wróćmy do miejsca, w którym wszystko się zaczęło" - A Lewandowskiemu idzie dobrze nie tylko w lidze, ale także na arenie międzynarodowej: w Lidze Mistrzów były gwiazdor Bayernu średnio jeszcze częściej zdobywa bramki. W pięciu meczach reprezentant Polski strzelił już siedem goli. Tym samym we wszystkich rozgrywkach Lewandowski strzelił jak dotąd w tym sezonie 23 gole - chwalą 36-latka i znów pada jedno znamienne słowo, które nieraz można było już wcześniej usłyszeć na jego temat. Przed środowym meczem emocje sięgają zenitu, a Niemcy z nostalgią wspominają, co działo się jeszcze kilkanaście lat temu. - Wróćmy do miejsca, w którym wszystko się zaczęło: Lewandowski grał w Borussii przez cztery lata, począwszy od 2010 roku, strzelając 103 gole w 187 meczach - piszą. Początek wyjątkowego dla Roberta Lewandowskiego spotkania Borussia Dortmund - FC Barcelona w środę o godzinie 21:00. Zapraszamy na relację na żywo z tego wydarzenia w Interia Sport (dostępna tutaj).