Choć od tamtych wydarzeń minęły niespełna trzy lata, być może niewiele osób pamięta, że jeden z wyjątkowych rekordów mistrzostw Europy należy do Polaka. A mowa o Kacprze Kozłowskim, który do dzisiaj pozostaje najmłodszym piłkarzem, który wybiegł na boisko podczas Euro. Zacznijmy jednak od początku, bowiem w historii tej klasyfikacji nie brakuje innych wątków. Przed rozegranym w 2021 roku Euro 2020 rekordzistą był reprezentant Holandii Jetro Willems, który miał 18 lat i 71 dni, gdy wystąpił w starciu z Holandią podczas współorganizowanej przez nasz kraj wraz z Ukrainą imprezy w 2012 roku. Na poprawę jego wyczynu trzeba było poczekać dobre dziewięć lat, a wówczas doszło do sporej niespodzianki. Totalny chaos przed meczem Polaków. Sypią się gromy. Fatalny ruch UEFA Podczas mistrzostw Europy w 2021 roku tytuł najmłodszego piłkarza w historii Euro zmienił bowiem swojego właściciela aż dwukrotnie. Najpierw został nim w meczu z Chorwacją angielski pomocnik, obecna gwiazda Realu Madryt - Jude Bellingham. Jego rekord przetrwał jednak zaledwie tydzień, a pobił go nasz reprezentant - Kacper Kozłowski. Były piłkarz Pogoni Szczecin otrzymał od selekcjonera Paulo Sousy szansę na występ z Hiszpanią, mając zaledwie 17 lat i 246 dni. Mistrzostwa Europy. Polskie wątki w rekordach Euro Teraz będziemy prawdopodobnie świadkiem kolejnego hitowego, a przy tym historycznego zdarzenia podczas meczu "La Roja". Trudno wyobrazić sobie bowiem, by na boisko w ekipie Hiszpanii nie wybiegł Lamine Yamal, stając się tym samym pierwszym 16-latkiem w historii, który będzie miał za sobą debiut na Euro. Jeśli dojdzie do niego w dzisiejszym meczu z Chorwacją, utalentowany skrzydłowy FC Barcelona zapisze się w kronikach w wieku 16 lat, 11 miesięcy i 2 dni. Wielkie zaskoczenie na konferencji. Kulesza nagle ogłasza. Co za wieści dla PZPN Polska uczestniczyła także - niestety - w biciu innego rekordu. Najstarszym strzelcem gola na mistrzostwach Europy jest Ivica Vastić. Mający chorwackie korzenie reprezentant Austrii trafił do siatki w 2008 roku w meczu z Polską. Tak, tak. To właśnie on wykorzystał słynny rzut karny podyktowany przez sędziego Howarda Webba w samej końcówce spotkania. Zdarzało się także, że bramki w meczach "Biało-Czerwonych" padały też niemal rekordowo szybko. Gdy Szwed Emil Forsberg pokonał Wojciecha Szczęsnego w 2021 roku, tablica wskazywała na upływ zaledwie 1 minuty i 22 sekund od pierwszego gwizdka sędziego. Lepszy był tylko Dmitri Kirichenko, Rosjanin, który potrzebował 1 minuty i 5 sekund strzelenie gola z Grecją - późniejszym sensacyjnym triumfatorem Euro - w 2004. Na tej liście widnieje także nazwisko Roberta Lewandowskiego. Jego trafienie - które padło po 1 minucie i 40 sekundach - z meczu z Portugalią z Euro 2016 znajduje się na czwartej pozycji. Niestety, teraz snajper FC Barcelona będzie musiał poczekać na możliwość poprawy tego wyniku. Niedzielny mecz Polaków z Holandią przegapi bowiem z powodu kontuzji, co stanowi olbrzymie osłabienie dla kadry prowadzonej przez trenera Michała Probierza. Z Niemiec - Tomasz Brożek