Jeszcze przed rozpoczęciem 34. kolejki La Liga istniała możliwość, że piłkarze FC Barcelona wybiegną na niedzielny mecz z Espanyolem już jako świeżo upieczeni mistrzowie Hiszpanii. Taki scenariusz był jednak możliwy tylko w przypadku potknięć Realu Madryt oraz Atletico Madryt. Już w sobotę okazało się jasne, że taka sytuacja nie będzie mieć miejsca. Real Madryt bowiem - mimo wielu roszad w składzie podyktowanych myślą o starciu z Manchesterem City w półfinale Ligi Mistrzów - pokonał Getafe, a co za tym idzie zatrzymał matematyczne szanse na obronę trofeum. Są już jednak one tylko iluzoryczne. Nawet jeśli FC Barcelona przegra w niedzielę z Espanyolem, jej przewaga nad ekipą "Królewskich" będzie wynosiła 11 punktów, podczas gdy do końca rozgrywek pozostaną już zaledwie cztery kolejki, w których do zgarnięcia będzie zaledwie 12 "oczek". Zobacz również: Nagła wiadomość dla Roberta Lewandowskiego. Rywal przyznaje wprost. Polak może spodziewać się najgorszego Także remis podopiecznych trenera Xaviego Hernandeza "utrzyma jeszcze przy życiu" Real Madryt, który ma lepszy bezpośredni bilans starć z Barceloną, co ma decydujące znaczenia w tabeli La Liga przy równej liczbie punktów. W grze o trofeum liczy się teoretycznie także Altetico Madryt, które mając tyle samo rozegranych meczów co FC Barcelona, traci do Roberta Lewandowskiego i spółki 13 punktów. W niedzielę ekipa Diego Simeone zmierzy się z "czerwoną latarnią" La Liga - Elche. Zobacz także: Jej atak na Roberta Lewandowskiego rozpętał burzę. Teraz tłumaczy. "Niesprawiedliwość" Kibice w Hiszpanii nie zadają sobie jednak pytania "czy", lecz "kiedy" FC Barcelona zapewni sobie tytuł mistrzowski. Fani "Dumy Katalonii" mają zapewne nadzieję, że stanie się to już dzisiaj. Triumf wywalczony na stadionie derbowego rywala będzie bowiem wyjątkowy, a przy tym symboliczny. Xavi Hernandez zadebiutował bowiem na ławce trenerskiej FC Barcelona właśnie w starciu z Espanyolem. Robert Lewandowski walczy nie tylko o tytuł mistrza Hiszpanii, ale i koronę króla strzelców La Liga. Kapitan reprezentacji Polski może w niedzielę umocnić się na czele zestawienia najskuteczniejszych zawodników na hiszpańskich boiskach. Obecnie 34-latek wyprzedza o dwa trafienia gwiazdę Realu Madryt - Karima Benzemę. Zobacz także: Trener Bayernu Monachium wprost o Robercie Lewandowskim. Jest jasne przesłanie. Thomas Tuchel już tego nie kryje