Barcelona ma za sobą dwa pierwsze mecze nowego sezonu. Na inauguracje zespół Xaviego tylko bezbramkowo zremisował z Getafe, chociaż to spotkanie bardziej przypominało momentami grupowe starcie MMA niż mecz piłki nożnej. Pierwszy komplet punktów przyszedł wreszcie w meczu z Cadizem, choć na gole fani Dumy Katalonii musieli poczekać do samej końcówki. Kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki trafił Pedri, a w doliczonym czasie po podaniu Roberta Lewandowskiego wynik ustalił Ferran Torres. Burza wokół Roberta Lewandowskiego, nie jest dobrze. Polak zabiera głos i sygnalizuje coś ważnego Gorzkie urodziny Roberta Lewandowskiego. Media oceniły go bardzo surowo Spotkanie poprzedziło mały jubileusz Lewandowskiego, który dzień po meczu obchodził 35. urodziny. Osobiste święto Polaka nie było jednak żadną taryfą ulgową przy ocenie jego występu, co do którego media były raczej zgodne. Polak znów zaprezentował się przeciętnie, a media podkreślają jego słabą dyspozycję na początku sezonu. Dość powiedzieć, że "Lewy" po dwóch pierwszych meczach nie ma na koncie ani jednego gola, co ostatni raz zdarzyło mu się 11 lat temu, jeszcze w barwach Borussii Dortmund. Hiszpańskie media w bardzo surowy sposób oceniły występ Lewandowskiego. "Mundo Deportivo" pisało o "zablokowanym" Polaku, a dziennikarze tej gazety dodali także, że liczyli na lepszy początek sezonu w jego wykonaniu, bo jak na razie często traci łatwe piłki i jest mało konkretny jeśli chodzi o strzały. Dosadniej ujął to portal "OKDiario", który nawiązał także do jego urodzin. "Marca" z kolei dała mu jedną z najniższych ocen w zespole, podobnie jak portal "Goal.com". "Nietypowo słaby. Zmarnował kilka połowicznych szans, które zazwyczaj wykorzystuje. Strzelił z rzutu wolnego prosto w mur, czasami cofał się zbyt głęboko. Poprawi się, ale ten występ nie był zbyt zachęcający" - argumentują na swoich łamach. Podobnie jest w przypadku polskich kibiców, a konkretnie największego portalu o Barcelonie w naszym kraju, "FCBarca.com", który również dosadnie opisał występ Lewandowskiego. Pokerowa zagrywka... Smudy. Tak narodziła się gwiazda "Lewego" "Na domiar złego wciąż formą nie imponował Robert Lewandowski. Polak miał problemy z opanowaniem piłki, a swoje okazje koncertowo zmarnował. Nic dziwnego, że dopiero po zmianach i wprowadzeniu napastników przyszły gole, a sama gra stała się bardziej bezpośrednia i szybka. Pozostaje pytanie, czy w kolejnych meczach Xavi wciąż będzie ignorował posiadanych w kadrze napastników" - oceniają. Xavi uspokaja w temacie Lewandowskiego Spokój zachowuje jednak Xavi, który na pomeczowej konferencji prasowej został zapytany wprost o to, czy martwi się słabszą dyspozycją swojego dotychczas najlepszego strzelca. Okazja do przełamania dla Lewandowskiego będzie już w najbliższą niedzielę, kiedy o 17:30 Barcelona uda się na wyjazdowy mecz z Villarreal.