FC Barcelona po bolesnej wpadce 27 stycznia z Villarrealem (3:5) odniosła dwa zwycięstwa z rzędu: nad Osasuną (1:0) Deportivo Alaves (3:1). Sobotnia wygrana na Estadio Mendizorroza pozwoliła drużynie Xaviego Hernandeza zbliżyć się do Realu Madryt i Girony (odpowiednio na osiem i sześć "oczek"), a także odłączyć się od Atletico na dwa punkty. Wszystko dzięki podziałowi punktów w derbach stolicy, a także bezbramkowemu remisowi wspomnianej Girony z Realem Sociedad. "Duma Katalonii" zgarnęła pełną pulę w Vitorii dzięki trafieniom Roberta Lewandowskiego, Ilkaya Guendogana i Vitora Roque. Polak otworzył wynik meczu w 22. minucie, a Brazylijczyk ustalił rezultat na 3:1 w 63. Osiemnastolatek urodzony w Timóteo przebywał na murawie tylko niespełna kwadrans, bo obejrzał drugą żółtą kartkę od sędziego Jose Munuery. Jest ona przedmiotem dyskusji, bo arbiter nie może weryfikować drugich żółtych kartek z wozem VAR. Z pewnością to wyrzucenie z boiska nie powoduje, by pozytywne nastroje wokół młodego snajpera przygasły. "Marca" zauważa, że spotkanie z Alaves było pierwszym, w którym gola strzelił zarówno Lewandowski, jak i Roque. Przyjście nowego zawodnika zdaniem madryckiej redakcji może zadziałać motywująco na Polaka. "Choć jest już doświadczony, odrobina rywalizacji nigdy nie zaszkodzi" - napisał Luis Rojo. Na razie jednak obaj piłkarze bardziej współpracują niż konkurują ze sobą. Brazylijczyk przyjmuje często pozycję "fałszywego" lewoskrzydłowego. Dziennikarz zacytował pomeczową wypowiedź "Lewego". - Vitor dużo się porusza, jest bardzo blisko i możemy porozmawiać, aby ustalić, kto biegnie do piłki, a kto do drugiego zagrania. W ten sposób mamy więcej okazji w ofensywie. Jeśli będę miał więcej opcji podczas meczu, tym lepiej. Vitor jest utalentowany i potrzebuje czasu. Dla niego wszystko jest nowe, nowi koledzy, inna liga... Jestem pewien, że razem możemy grać znacznie lepiej - powiedział nasz rodak. Przyspieszony transfer Vitora Roque dobrą decyzją? Współpraca z Robertem Lewandowskim kwitnie "Marca" przypomniała, że pod koniec 2023 roku działacze "Blaugrany" stanęli przed dylematem, czy zimą przyspieszyć transfer Roque czy wzmocnić środek pola po wielomiesięcznej kontuzji Gaviego. Postawili na pierwszy z tych wariantów i wygląda na to, że była to dobra decyzja. Jak czytamy, miało być to remedium na problemy z bramkostrzelnością, jakie trapiły drużynę mistrzów Hiszpanii. "Głównie dlatego, że Lewandowski nie był taki sam jak sezon wcześniej" - stwierdził Rojo, który przypomniał na koniec, że golem na Mendizorrozie były snajper Bayernu Monachium przełamał sześciomeczową posuchę strzelecką w LaLiga. Poprzednio pokonał golkipera rywali w lidze 10 grudnia. W 10. minucie starcia z Alaves było już pewne, że ustanowił pod tym względem nowy niechlubny najwyższy wynik w swojej karierze. Poprzednia taka niemoc w sezonie 2010/11 trwała 561 minut. Ta najświeższa została "wymazana" po 574.