Robert Lewandowski początek rozgrywek ligowych miał nieudany, później zaczął trafiać, ale nabawił się kontuzji, po której nadeszły kolejne mecze bez zdobytej bramki. W tej sytuacji Polak musiał zmierzyć się z krytyką hiszpańskich mediów, które dowodziły, że napastnik Barcelony najlepsze lata ma już za sobą i mistrzowie Hiszpanii muszą rozglądać się za następcą. W ostatnim meczu z Deportivo Alaves Lewandowski jednak zdobył dwie bramki, dzięki którym Katalończycy wygrali 2:1. Polak został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu, zebrał także dobre recenzje w hiszpańskiej prasie. "AS": Robert Lewandowski ważniejszy od Jude’a Bellinghama Dziennik "AS" wyliczył nawet, że Lewandowski jest dla Barcelony ważniejszym zawodnikiem niż Jude Bellingham dla Realu. Co prawda to Anglik prowadzi w klasyfikacji strzelców (zdobył 10 bramek, Lewandowski siedem), ale gole Polaka dały jego drużynie więcej punktów. Dziennik wylicza, że siedem bramek Lewandowskiego dało Barcelonie 10 punktów i pod tym względem wyprzedza nawet Bellinghama. Anglik przebojem wdarł się do La Liga i staje się gwiazdą ligi, ale jego 10 bramek zapewniło Realowi "tylko" osiem punktów. "Wyczyn Lewandowskiego jest tym ważniejszy, że dzieje się to w momencie, gdy jest krytykowany. [...] Nie ma jednak wątpliwości, że Polak nie stracił instynktu zwycięzcy i profesjonalizmu. Rozstrzygnął mecz z Alaves i powiedział "jestem". Jest zawodnikiem najczęściej decydującym o wynikach meczów w La Liga. Oprócz wrażeń mówią bowiem także liczby" - pisze AS.