Na takie wieści czekał Lewandowski. Laporta wyszedł i ogłosił ws. FC Barcelona
Wyjaśniła się wreszcie sprawa rejestracji Daniego Olmo oraz Pau Victora. Joan Laporta podczas specjalnej konferencji prasowej przedstawił aktualną sytuację finansową klubu, która stanowiła problem związany właśnie ze wspomnianymi zawodnikami. Prezydent FC Barcelona wytłumaczył, jak udało się uzyskać środek zapobiegawczy, a także nie szczędził gorzkich słów pod adresem zespołów, które wystąpił przeciwko katalońskiemu klubowi w ostatnim czasie.
W sobotę 4 stycznia władze La Liga oraz hiszpańskiej federacji (RFEF) wydały wspólny komunikat, informując o odmowie rejestracji Daniego Olmo oraz Pau Victora. FC Barcelona wciąż ma jednak problemy z utrzymaniem zasady 1:1 na rynku transferowym, oznaczającej, że każde euro zarobione na transferach może być również wykorzystane, bez ograniczeń, do podpisywania umów. Tyle że "Blaugranie" w ogóle brakowało środków do wypełnienia tego warunku. Dlatego klub szybko podjął działania i wystąpił o tymczasową rejestrację obu piłkarzy.
Laporta ogłasza. Olmo i Victor zarejestrowani. Przełomowe wieści
FC Barcelona otrzymała środek zapobiegawczy od Wyższej Rady Sportu, a w środę 8 stycznia przed godziną 20:00 poznała w końcu decyzję Wyższej Rady Sportu ws. tymczasowego zarejestrowania Daniego Olmo i Pau Victora. Wyrok był dla "Blaugrany" korzystny i tymczasowo mogą grać w jej barwach. Mimo to panował niepokój dotyczący rozwiązania tej sprawy ostatecznie, bowiem problem nie został jeszcze w pełni zażegnany, a przypomnijmy, że od tej decyzji chce odwołać się La Liga.
Dlatego też Joan Laporta postanowił wyjść naprzeciw domysłom i wątpliwościom, organizując we wtorek 14 stycznia specjalną konferencję prasową. Z ust prezydenta klubu padły słowa wyjaśnienia sytuacji finansowej oraz sprawy Daniego Olmo i Pau Victora.
- Po pierwsze, wróciliśmy do zasady 1:1 i znów możemy normalnie kupować. To pozwala nam zarejestrować takich piłkarzy jak Dani Olmo i Pau Victor. Nie jesteśmy już poddawani nadzorowi finansowemu przez La Liga. Aby uzyskać zasadę 1:1, musieliśmy podpisać takie kontrakty jak ten z Nike, najlepszy kontrakt na odzież sportową w świecie futbolu. Podpisaliśmy też umowy z takimi markami jak Spotify i innymi firmami, które chcą wejść w partnerstwo z klubem. To również zaprzecza tym, którzy mówią, że klub ma zły wizerunek lub jest źle zarządzany - powiedział Laporta.
Prezydent FC Barcelona odpowiedział na ataki. Uderzył w krytyków
Joan Laporta nie omieszkał skorzystać z okoliczności i uderzyć w jego przeciwników, a także krytyków, którzy głośno komentowali sytuację FC Barcelona.
- Mieli świetną okazję, aby pokazać, że kochają Barcelonę i nie wykorzystali jej. Stanęli po stronie wrogich mediów. Jesteśmy na dobrej drodze, mamy 1:1, będzie nowy stadion, jest konkurencyjna drużyna... A wychodzą jak grzyby po deszczu. Nie wiem, gdzie byli w trudnych chwilach. Stanęli po stronie organizacji, które chcą nas zdestabilizować. Szanuję ich, ale czy ktoś uważa, że prezydent Barcy poda się do dymisji z powodu decyzji LaLigi czy RFEF? Nie sprzedamy tanio skóry - zagrzmiał Katalończyk.
Przy okazji Laporta podziękował również tym klubom, które w przeciwieństwie do niektórych zespołów La Liga nie wyraziły sprzeciwu wobec decyzji władz o warunkowej rejestrajci Olmo i Victora.
- Jestem bardzo wdzięczny klubom, które nie zajęły stanowiska przeciw. Możemy być rywalami na boisku, ale w innych kwestiach iść ramię w ramię. Nie czuję się dobrze wobec tych, którzy byli przeciw, ale szanuję wszystkie stanowiska - powiedział. Tym samym saga związana z rejestracją owej dwójki dobiegła końca, przynajmniej do lata, kiedy to znów kataloński klub być może będzie potrzebował uruchomienia pewnych działań tak, aby speniać przepisy finansowe La Liga.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje