Robert Lewandowski w ostatnich dwóch sezonach zdobywał Złotego Buta. W barwach Bayernu Monachium Polak trafiał jak na zawołanie, zresztą podobnie było na początku w Barcelonie. Po przyjściu do stolicy Katalonii Lewandowski niemal od początku sezonu zaczął seryjnie zdobywać bramki, szybko wskoczył na fotel lidera klasyfikacji strzelców La Liga i wydawało się, że jest na dobrej drodzy, by znów być w czołówce europejskich snajperów. Po mistrzostwach świata Polaka dopadł jednak kryzys. Do tego musiał zmagać się z zawieszeniem, a także drobnym urazem i w efekcie zaczął osuwać się w klasyfikacji Złotego Buta. W pewnym momencie był już nawet poza pierwszą "10" i niektórzy zaczęli mówić o najgorszym sezonie od ośmiu lat (wówczas Polak zajął w klasyfikacji 23. miejsce). Robert Lewandowski szósty w klasyfikacji Złotego Buta W ostatnich spotkaniach Polak błysnął jednak skutecznością - zdobył cztery gole w czterech spotkaniach, a jego Barcelona przypieczętowała mistrzostwo. Łącznie Lewandowski na koncie ma już 21 bramek, co w klasyfikacji Złotego Buta daje mu 42 punkty (bramki są mnożone przez współczynnik odpowiadający sile danej ligi). Dzięki temu Polak jest już na szóstej pozycji i ciągle ma szansę zakręcić się w okolicach podium. Do piątego Victora Osimhena z Napoli traci cztery punkty (czyli dwie bramki), do czwartego Alexandra Lacazette (Olympique Lyon) osiem punktów (cztery bramki), a do trzeciego Kyliana Mbappe (Paris Saint Germain) - 10 punktów (pięć bramek). Drugi w klasyfikacji Złotego Buta jest Harry Kane (Tottenham), który ma 54 punkty, a zdecydowanym liderem i zapewne zwycięzcą Złotego Buta jest Erling Haaland z Manchesteru City (72 punkty za 36 bramek). Do końca rozgrywek La Liga Barcelonie zostały do rozegrania cztery spotkania. PJ