Piłkarze La Liga, którzy występowali na mistrzostwach świata, nie mają za wiele czasu na odpoczynek. W większości wszyscy wrócili już do treningów, bo w kolejny weekend startuje druga runda. Barcelona rozpoczyna ją w sobotę (31 grudnia) derbami z Espanyolem. Przed tym spotkaniem trener Xavi Hernandez ma jednak spory ból głowy, bo najprawdopodobniej nie będzie mógł skorzystać z Roberta Lewandowskiego. Polak został ukarany czerwoną kartką w spotkaniu z Osasuną, do tego sędziowie uznali, że w ich kierunku pokazywał niesportowe gesty i łącznie polski napastnik został zawieszony na trzy spotkania. Co prawda Barcelona odwoływała się jeszcze do Sportowego Sądu Arbitrażowego, ale jest mało prawdopodobne, by Katalończykom udało się tam coś ugrać. Jeśli decyzja zostanie podtrzymana, Lewandowski nie zagra w trzech ligowych spotkaniach: z Espanyolem, Atletico Madryt oraz Getafe. Ansu Fati zastąpi Roberta Lewandowskiego? W tej sytuacji Xavi Hernandez szuka zawodnika, który zastąpiłby Polaka i na razie wszystkie tropy prowadzą do Ansu Fatiego, co szkoleniowiec Barcelony właśnie potwierdził w wywiadzie dla klubowej telewizji. - Ansu będzie dla nas bardzo ważnym piłkarzem w drugiej części sezonu - przyznał Hernandez. 20-letni Hiszpan wiosną wystąpił w 14 spotkaniach La Liga, zdobył trzy bramki i miał trzy asysty. Co prawda w porównaniu z Lewandowskim to niezbyt imponujący dorobek (dzięki 14 golom Polak jest liderem klasyfikacji strzelców, do tego dołożył jeszcze trzy asysty), ale mimo wszystko liczby młodego piłkarza wyglądają obiecująco. Zresztą jego grę docenia nie tylko Hernandez, ale także były już selekcjoner Hiszpanów Luis Enrique, który zabrał Fatiego na mistrzostwa świata do Kataru. FC Barcelona wiosną będzie broniła pierwszego miejsca w tabeli. Po rundzie zimowej Katalończycy mają dwa punkty przewagi nad Realem Madryt oraz 11 nad Realem Sociedad. PJ