Zbliżający się do mety sezon Robert Lewandowski zakończy z dużo uboższym dorobkiem, od poprzedniej kampanii. FC Barcelona nie sięgnęła po żadne trofeum, a gorzką pigułką do przełknięcia dla Polaka na pewno jest utrata korony króla strzelców. "Lewy" przed ostatnią kolejką ligową traci do Norwega aż pięć trafień i naiwne byłoby oczekiwać, że uda mu się nadrobić różnicę w starciu z Sevillą. Jakby tego było mało, atmosfera zarówno wewnątrz, jak i wokół "Dumy Katalonii" jest od kilku tygodni wyjątkowo napięta. Niemal codziennie zmienia się narracja w kwestii przyszłości Xaviego, a "jak grzyby po deszczu" wyrastają plotki na temat możliwego odejścia Lewandowskiego. W Hiszpanii panuje przekonanie, że wiele zależy od tego, kto w przyszłym sezonie będzie prowadził "Blaugranę". Zamieszanie w Barcelonie, kluczowa decyzja coraz bliżej. Lewandowski na nią czeka Zamieszanie w Barcelonie. Xavi zostaje, czy odchodzi? Od początku przyszłej kampanii kapitan reprezentacji Polski ma zarabiać jeszcze więcej, a jego pensja stanowi ogromne obciążenie dla kulejącego budżetu "Blaugrany". Podobnie wygląda sprawa w przypadku Frenkiego de Jonga. Obecnie niewielkie jest grono zawodników nietykalnych i niestety nie należy do niego 35-latek. Wymienia się w nim jedynie Ter Stegena, Gaviego, Pedriego i Lamine'a Yamala. Z zewnątrz nie brakuje głosów, że "Lewandowski się starzeje", a pierwsze symptomy widać już teraz, chociażby w zmniejszającej się liczbie strzelanych goli. Mimo to cieszy się on pełnym zaufaniem ze strony Xaviego. Mimo że Barca po odpadnięciu z Ligi Mistrzów rywalizowała już "jedynie o wicemistrzostwo", szkoleniowiec sumiennie wystawiał Polaka, podczas gdy do ławki rezerwowych niemal "przyspawany" był Vitor Roque. A Barcelona zapłaciła za niego zimą około 40 milionów euro. Większość będących blisko klubu hiszpańskich dziennikarzy wyraża przekonanie, że Joan Laporta zdecyduje się ostatecznie na zwolnienie Xaviego. To nie jedyna zła wiadomość dla Roberta Lewandowskiego. We wtorek Polak "otrzymał kolejny cios" z nieoczekiwanej strony. Mowa o słowach Lautaro Martineza. Niebywałe wieści z Hiszpanii, wyścig z Robertem Lewandowskim hitem. "To historyczne" Lautaro Martinez porównany do Lewandowskiego. Odważna deklaracja Argentyńczyka Argentyńczyk po sięgnięciu po mistrzostwo Włoch został niejako sprowokowany przez dziennikarzy "La Gazzetta dello Sport" pytaniem o to, czy czuje się piłkarzem na poziomie Kyliana Mbappe, Erlinga Haalanda i Roberta Lewandowskiego. Odpowiedź aktualnego mistrza świata nie pozostawiła wątpliwości. Mimo świetnej formy prezentowanej przynajmniej od kilku sezonów Lautaro Martinez nie znalazł wciąż uznania w oczach jurorów plebiscytu Złotej Piłki. W ubiegłym roku Argentyńczyk znajdował się w gronie nominowanych, ale zajął odległe, 20. miejsce. Robert Lewandowski uplasował się na pozycji 12. Rok wcześniej Martineza zabrakło wśród nominowanych. "Lewy" musiał natomiast zadowolić się miejscem tuż za podium.