Robert Lewandowski po dwóch pierwszych meczach tego sezonu ma na koncie już trzy bramki. Czy znajdzie się w składzie na wtorkowe spotkanie z Rayo Vallecano? Hiszpańscy dziennikarze nie mają w tej kwestii wątpliwości. FC Barcelona kompromituje się w gabinetach, ale na boisku wygląda imponująco Kibice FC Barcelona woleliby nie skupiać się na informacjach napływających codziennie z klubu. Kończące się powoli okienko transferowe jest bowiem kolejną kompromitacją ze strony prezesa Joana Laporty i dyrektora sportowego Deco. Wicemistrzowie Hiszpanii w pełni zdawali sobie sprawę, że aby świeżo zatrudniony Hansi Flick miał komfort pracy i mógł walczyć o trofea, konieczne są wzmocnienia. Jeszcze podczas Euro 2024 słyszeliśmy buńczuczne zapowiedzi, wedle których "Blaugrana" miała szybko wrócić do zasady 1:1, pozwalającej jej wydać tyle, ile zarobi. Minęły dwa miesiące, a ta obietnica nadal nie została spełniona. Klub sprowadził za ponad 55 milionów euro Daniego Olmo, ale były piłkarz RB Lipsk do tej pory nie zdążył zadebiutować. "Barca" miała bowiem ogromne problemy z zarejestrowaniem jego pensji w La Lidze. By domknąć tę operację, stolicę Katalonii zdążył opuścić najlepszy gracz minionego sezonu, Ilkay Guendogan, a także Vitor Roque, Clement Lenglet czy Mika Faye. To jednak nie wystarczyło, by Olmo mógł w ubiegły weekend mierzyć się z Athletikiem. A jeżeli fani mają gdzieś szukać optymizmu, to tylko na boisku. FC Barcelona wygrała swoje dwa pierwsze mecze ligowe, przy tym pokazując już charakterystyczny styl Flicka. W sobotę wicemistrzowie Hiszpanii zamęczyli fizycznie rywali z Kraju Basków, również znanych przecież ze świetnego przygotowania kondycyjnego. Chociaż niemiecki szkoleniowiec musi głowić się z zestawieniem wyjściowej jedenastki, na ten moment efekty jego pracy są co najmniej satysfakcjonujące. Co z Lewandowskim i Olmo? Przewidywane składy na mecz Rayo Vallecano - FC Barcelona To właśnie postać Olmo w ostatnich godzinach najmocniej elektryzowała media. Spekulowano, że klub po raz kolejny spróbuje niestandardowych rozwiązań i zdoła zarejestrować Hiszpana przed wtorkowym meczem kosztem kontuzjowanego Andreasa Christensena. Ostatecznie FC Barcelona osiągnęła swój cel rzutem na taśmę. We wtorek tuż przed południem poinformowano o skutecznej rejestracji nowego piłkarza do rozgrywek i znalazł się on na liście powołanych. To może wpłynąć na wyjściowy skład desygnowany przez Flicka. Sposób gry wymagany przez Niemca jest niezwykle wycieńczający dla zawodników, a ci trzy dni wcześniej rozegrali intensywne starcie z Athletikiem. Małe pole manewru szkoleniowca sprawia jednak, że najprawdopodobniej na Estadio de Vallecas obejrzymy bardzo podobną "jedenastkę" do tej, która zaczęła mecz z Baskami. W bramce stanie kapitan Marc-Andre ter Stegen, a przed nim ujrzymy najprawdopodobniej Julesa Kounde, Pau Cubarsiego, Inigo Martineza oraz Alejandro Balde. Rejestracja Olmo zwiększa możliwości Flicka w obrębie drugiej linii i nowy gracz najpewniej otrzyma szansę w wyjściowym składzie. Partnerować w pomocy będą mu Marc Bernal z Pedrim. To oznacza, że Raphinha będzie mógł wrócić do ataku, gdzie wraz z Lamine'em Yamalem będą oskrzydlać Roberta Lewandowskiego. Polak jest w świetnej formie i żaden z hiszpańskich dzienników nie zakłada, by mógł rozpocząć najbliższy mecz na ławce rezerwowych. Nie zmieniają tego nawet niedawne doniesienia, wedle których boiskowe gesty 36-latka irytowały jego kolegów z szatni. Pod wodzą starego-nowego trenera Polak częściej angażuje się w pressing, a gra jego partnerów sprawia, że ma mniej powodów do poirytowania ich decyzjami. Przewidywane składy na spotkanie Rayo Vallecano - FC Barcelona: Rayo Vallecano: Cardenas - Espino, Lejeune, Mumin, Balliu - Valentin, Lopez, Trejo - Isi, Camello, Alvaro Garcia FC Barcelona: ter Stegen - Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde - Bernal, Olmo, Pedri - Yamal, Lewandowski, Raphinha Początek meczu już o godzinie 21:30. Zapraszamy na naszą relację na żywo, do której link znajduje się poniżej.