Właściciele klubów z Arabii Saudyjskiej biorą na celownik najpopularniejszych i najlepszych piłkarzy świata. Sprowadzili do siebie Cristiano Ronaldo i Karima Benzemę. Do tego duetu dołączyć mógł jeszcze Leo Messi. Kuszony był bajońskim kontraktem, który - wedle szacunków mediów - mógł zagwarantować mu roczną pensję przekraczającą 300 milionów euro. Ostatecznie Argentyńczyk ofertę odrzucił, wybrał przeprowadzkę do Miami i grę dla tamtejszego Interu. Pojawiły się spekulacje, że na celowniku Saudyjczyków znalazł się także Robert Lewandowski. Sam zainteresowany odniósł się do tematu podczas konferencji prasowej przed meczami reprezentacji Polski z Niemcami i Mołdawią. Postawił sprawę bardzo jasno. W Hiszpanii zapewne odetchnęli z ulgą. Wysoko oceniają przydatność "Lewego" nie tylko dla Barcelony, ale w ogóle dla całej LaLigi. Martwią się jedynie, że ten nie ma ani godnego następcy ani rywala. "Wraz z odejściem Benzemy tylko Polak pozostaje jedynym ważnym punktem odniesienia dla pozostałych napastników" - opisuje kataloński Sport. Dodaje, że hiszpańska liga "traci talenty i nie wypuszcza w świat żadnych nowych". Remedium na bolączkę miałoby być sprowadzenie do "Dumy Katalonii" młodego i utalentowanego Brazylijczyka, Vitora Roque, z Athletico Paranaense. Do tej pory sprawa mogła brzmieć jak transferowa plotka, ale teraz nabiera bardziej realnych kształtów. Wedle AS przejście 18-latka zostało już uzgodnione na wszystkich poziomach. A to nie koniec. Legenda Bayernu Monachium mówi wprost. Jasne stanowisko w sprawie Roberta Lewandowskiego Hiszpańskie media: Transfer następcy Lewandowskiego ustalony. "Barca już go 'zaklepała'" Hiszpańskie radio La Cadena Ser informuje, że Vitor Roque podjął ostateczną decyzję i jest gotowy do przeprowadzki do Barcelony, a jego transfer może zostać oficjalnie potwierdzony właściwie w każdej chwili. Brazylijski agent Andre Cury, reprezentujący interesy 18-letniego piłkarza, miał ustalić z Laportą i spółką istotne szczegóły. Co ważne, kataloński klub już wcześniej współpracował z Curym i ma mocno polegać na jego rekomendacjach i działaniach. Teraz ruch jest po stronie włodarzy "Dumy Katalonii". "Roque to zawodnik, którego Barca już 'zaklepała' i którego transfer może przeprowadzić w dowolnym momencie. Piłkarz chce czekać na Barcę, ale ludzie wokół niego mówią, że ta jeszcze nie dała końcowego sygnału do przejścia. Kiedy Barcelona będzie chciała, zawodnik podpisze kontrakt. Na razie nie wydali rozkazu" - tłumaczy w "El Larguero" Adria Albets. Z kolei Bruno Alemany krótko podsumowuje atuty młodego napastnika. "Jest przebojowy, wyróżnia się, nie zastanawia się dwa razy, uderza obiema nogami i ma dobre zaplecze techniczne. To ciekawy zawodnik, który wciąż pozostaje do ukształtowania, ale strzelił wiele goli w tym sezonie" - ocenia. W założeniu Vitor ma rozwinąć się u boku Roberta Lewandowskiego, a z czasem zostać jego prawowitym następcą w ataku Barcelony. Początkowo transfer Roque wyceniono na 30 milionów euro plus bonusy. Teraz zaktualizowano szacunki. Barca miała zaproponować Athletico Paranaense kwotę 40 milionów euro. Suma ma zostać spłacona w trzech ratach. W przypadku realizacji operacji wykluczone byłoby przejście z Chelsea Pierre-Emericka Aubameyanga. Robert Lewandowski jest już bez szans. Przekazali fatalny werdykt