Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mecz z Bayernem już w środę, a tu takie wieści na temat Lewandowskiego. Docenili Polaka

FC Barcelona nie dała szans Sevilla FC w 10. kolejce La Liga. "Duma Katalonii" zwyciężyła aż 5-1, nic więc dziwnego, że aż czterech jej piłkarzy znalazło się w jedenastce tej serii gier wybranej przez portal Sofascore. W tym gronie nie mogło zabraknąć Roberta Lewandowskiego, który w tym spotkaniu strzelił dwa gole i teraz ma ich na koncie już 12, będąc zdecydowanym liderem klasyfikacji snajperów.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/Oscar J. Barroso/Getty Images

Polak obie bramki zdobył w pierwszej połowie. Najpierw trafił do siatki w 24. minucie z rzutu karnego, otwierając wynik, a potem w 39. minucie, gdy podwyższył na 3-0. Stojący blisko przed bramką 36-letni napastnik zmienił wówczas lekko lot piłki po strzale, jaki oddał Brazylijczyk Raphinha.

W międzyczasie gola strzelił Pedri, wykorzystując podanie Lamine'a Yamala, a w akcji uczestniczył jeszcze Lewandowski.

Po zmianie stron do siatki dwa razy trafił Pablo Torre, a ostateczny wynik brzmiał 5-1. W zestawieniu jedenastki 10. kolejki portalu Sofascore nie mogło więc zabraknąć graczy Barcelony, a w sumie znalazło się ich czterech. To oczywiście Polak, Pedri i Pablo Torre, a więc zdobywcy bramek w niedzielę, jak również Raphinha.

Robert Lewandowski zdecydowanym liderem strzelców

"Lewy" w bieżących rozgrywkach La Liga ma już na koncie 12 trafień i jest zdecydowanym liderem. Będący za nim Ayoze Perez z Villarrealu i Kylian Mbappe z Realu Madryt, mają ich dwa razy mniej.

Kapitana "Biało-Czerwonych" chwaliły po meczu z Sevillą miejscowe media.

"Nawet w miarę upływu lat Lewandowskiemu wciąż nie brakuje amunicji" - skomentował dziennik "Mundo Deportivo".

"Wszystko co robi (Lewandowski) jest tak niebezpieczne, że aż przerażające" - ocenił z kolei formę strzelecką Polaka dziennik "AS". 

"Lewandowski powrócił do formy w tym sezonie i okazuje się kluczowy dla dominacji Barcelony w La Lidze jako solidny i spektakularny lider" - dodał kataloński "Sport".

Według prasy przyjście do drużyny Hansiego Flicka, którego napastnik dobrze zna z występów w Bayernie Monachium, "było dla Polaka prawdziwie ożywczym doświadczeniem".

Mecz z Bayernem sentymentalny dla Flicka i Lewandowskiego

Teraz ich obu czeka sentymentalny mecz, bowiem kolejnym rywalem "Dumy Katalonii" będzie właśnie Bayern. W Lidze Mistrzów Barcelona rozpoczęła od porażki z AS Monaco Radosława Majeckiego 1-2, ale wróciła na właściwy tor w drugiej kolejce, gdy rozbiła u siebie Young Boys Berno 5-0. Lewandowski wpisał się na listę strzelców dwukrotnie.

Bayern - odwrotnie: rozpoczął od popisu w meczu z Dinamo Zagrzeb, w którym został pierwszym w historii rozgrywek zespołem z dziewięcioma strzelonymi golami (9-2), ale później dał się zaskoczyć Aston Villi (0-1). Była to pierwsza porażka tej drużyny w fazie grupowej lub ligowej LM po serii 41 meczów (37 zwycięstw i cztery remisy).

W dotychczasowych 13 starciach Barcelony z Bayernem zespół z Bawarii odniósł 10 zwycięstw, w tym w sześciu ostatnich spotkaniach. 14. pojedynek odbędzie się w środę na Stadionie Olimpijskim (Camp Nou jeszcze jest w remoncie). Początek o 21.00. Transmisja w Canal+ Extra.

Trzy dni później podopieczni Flicka zagrają na wyjeździe z Realem Madryt, broniącym tytułu w pierwszym El Clasico w tym sezonie. "Królewscy" w tabeli La Liga tracą trzy punkty do liderującej "Dumy Katalonii".

Pedri/Pedro Salado/Getty Images
Pablo Torre/Javier Borrego/Europa Press via Getty Images/Getty Images
FC Barcelona – Sevilla 5:1. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem