"Lewy" w swoim ostatnim, bundesligowym występie przeciwko SC Freiburg (2-2) strzelił gola numer 40 w obecnym sezonie, wyrównując rekord wszech czasów, należący do Muellera. Starcie z Augsburgiem będzie okazją, by dołożyć kolejne trafienia i stać się samodzielnym rekordzistą. Za naszą zachodnią granicą pojawiają się głosy, że Polak z szacunku do legendy tamtejszej piłki powinien odpuścić, a być może nawet - nie zagrać wcale. W takim tonie wypowiadał się Dietmar Hamann, a i trener Augsburga, Markus Weinzierl otwarcie mówi o podwójnej stawce sobotniego starcia. Jego motywacja jest nawet osobista - "Bomber Der Nation" był bowiem idolem szkoleniowca.- Trzeba zrobić, co w naszej mocy, by Lewandowski nie strzelił gola i zachować rekord Gerda Muellera - wypalił w rozmowie z "Kickerem". O tym, że nie będą to wyłącznie puste słowa, świadczy jego późniejsza deklaracja. Otóż rozważa on oddelegowanie jednego piłkarza do "opieki" nad Polakiem, by w ten sposób ograniczyć jego szanse na bramki.Mecz, w którym może napisać się historia niemieckiej piłki rozpocznie się w sobotę o 15:30.TC